Latest post of the previous page:
"Morfinę"smtk69 pisze:Postawię więc pytanie: ktoś z was czytał ostatnio coś ODWAŻNEGO? Stylistycznie nowatorskiego? Językowo rewolucyjnego?

Ja zauważyłem, że w ogóle ludziom brakuje odwagi, żeby pisać literaturę piękną, realistyczną albo i nie. Nie wiem jak tam w wyższych sferach mainstreamu (trololo), ale wśród twórców którzy mnie otaczają ogólnie jest tendencja do uciekania w dużo prostsze gatunki, a przede wszystkim kompletny, całkowity brak zainteresowania otaczającą rzeczywistością. I parcie na wydanie książki za wszelką cenę, taki... makiawelizm gatunkowy, działający na zasadzie: "to się nie sprzeda, to nie napiszę".
Ale to pierwsze jest gorsze. Nikt jakoś nie chce opisywać tego, co go otacza, nie wiem czemu - bo to nudne, czy jak? Ogólna tendencja, z której ja też się nie do końca wyłamuję, jest eskapistyczna, albo w fantastykę szeroko pojętą, albo w głąb "ja" autora, które wyłazi na wierzch w większości tekstów które czytuję. A jak już się pojawia jakiś element naturalistyczny, to przeważnie sprowadza się do gejów (eh, ten żęder).