Wydawca gier vs pisanie scenariuszy

1
Otrzymałem wstepna propozycję na napisanie storyline dla jednego z producentów gier na streama. Przyznam, ze jestem trochę zaskoczony. Pełechtali mnie: kto nie lubi słuchac pochwał o bujnej i nietuzinkowej wyobraźni. :D Tym mnie kupili bez dwóch zdań.
Ale, zamiast wynagrodzenia, prowizja od tzw. downloadu. Co sadzicie takich projektach?
skazany na potępienie...

2
Mam BARDZO niedobre doświadczenie z takim projektem. Człowiek zgłosił się do mnie przez nasze forum (PW), później były bezpośrednie rozmowy itd. Ogólnie, wyczułem wielki spisek i - jak się okazało - miałem rację.
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

3
Moffis - z całym szacunkiem, nie obraź się - nie bardzo wiem kim jesteś ;)

Czy wcześniej pracowałeś przy grach, pisałeś scenariusze, recenzje, robiłeś testy etc?
Inaczej: czy w środowisku graczy jesteś znany, rozpoznawalny etc.
Jaki masz dorobek? Ty wiesz, ja nie. Sam musisz ocenić.

Bo generalnie wydawca czegokolwiek to raczej pająk siedzący w sieci i czekający na owady. Jesli wydawca chce żeby ktoś mu napisał scenariusz to ma do wyboru:

a) ogłasza że potrzebuje i z przesłanej setki wybiera pięć najlepszych - do zastanowienia się.
b) zwraca się do zawodowca który pisze takie rzeczy w ilości kilka na kwartał.

Nie znam się na grach i powtórzę (z całym szacunkiem) nie wiem jakie masz osiągnięcia w tej dziedzinie.

Jesli jestes "ten cool dżezi zajebiaszczy spec od gier" a na dźwiek Twojego pseudonimu gracze zdejmują czapki - to propozycja od wydawcy może być normalną ofertą handlową.

Jeśli w dziedzinie gier dopiero zaczynasz - to na 99% przewał.

5
Przewał - odpowiednie słowo, gdy przeczytałem pierwszy post. Zakładam, że tak właśnie jest :)
„Daleko, tam w słońcu, są moje największe pragnienia. Być może nie sięgnę ich, ale mogę patrzeć w górę by dostrzec ich piękno, wierzyć w nie i próbować podążyć tam, gdzie mogą prowadzić” - Louisa May Alcott

   Ujrzał krępego mężczyznę o pulchnej twarzy i dużym kręconym wąsie. W ręku trzymał zmiętą kartkę.
   — Pan to wywiesił? – zapytał zachrypniętym głosem, machając ręką.
Julian sięgnął po zwitek i uniósł wzrok na poczerwieniałego przybysza.
   — Tak. To moje ogłoszenie.
Nieuprzejmy gość pokraśniał jeszcze bardziej. Wypointował palcem na dozorcę.
   — Facet, zapamiętaj sobie jedno. Nikt na dzielnicy nie miał, nie ma i nie będzie mieć białego psa.

6
Az tak źle nie jest. To jest grupa osób, która pracowała nad kilkoma znanymi projektami w Polsce :).
Owszem, znają mnie. Projekt jest początkowej fazie [budowa zespołu]. Padła propozycja, by przygotować tło fabularne do shooterów na silniku unreal 3 z linearną akcją, bogatymi opisami otocznia oraz propozycją scenariuszy [odcinków].

W sumie niczym nie ryzykuje, najwyżej stracę czas.
skazany na potępienie...

8
:) Na szczęście nie spłacam kredytów. A, tam na poważnie myślę, że pisanie scenariuszy do gier daje większe możliwości kontaktu z odbiorcą, nie wspominając o ich znakomitej ilości. Takie gry ściągają się setkach tysięcy, zaś ile książek znanych pisarzy sprzedaje się w porównywalnym nakładzie?
Do A.Pilipiuka: Czy uważasz, że na tym polu zawodowy pisarz ma większe szanse od kogoś, kto nie wydał jeszcze żadnej książki drukiem? :)
skazany na potępienie...

9
moffiss pisze: Do A.Pilipiuka: Czy uważasz, że na tym polu zawodowy pisarz ma większe szanse od kogoś, kto nie wydał jeszcze żadnej książki drukiem? :)
zawodowy pisarz znający się na grach pewnie tak.

ja się nie znam - więc śpij spokojnie ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”