46

Latest post of the previous page:

A może skończyć tę dyskusję? Myślę, że wszyscy wyrazili już swoje zdanie, a docinki ad personam są nudne na dłuższą metę. Jeśli ktoś chce wydać książkę na proponowanych przez okoego zasadach, to wyda. Jak nie, to nie :) Ewentualnie możemy wrócić do tematu za jakieś pół roku/ rok, kiedy okoego będzie mógł nam przedstawić konkretne wyniki swojej akcji: wydane książki, autorów itp.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

47
Ja raczej jestem skłonny wycofać się ze swojej propozycji, bo nie o zysk mi chodziło - raczej o to, by moje nazwisko zmieszało się z innymi.
Propozycję traktowałem jako uzupełnienie tego, co dostępne. W sklepach leży na półkach wiele artykułów, których nigdy nie kupimy, ale nie żądamy od sprzedawcy ich usunięcia z półek! - jeśli wyrażam się zrozumiale.
To by było na tyle.

49
Argumenty ad personam rzeczywiście były ale w stronę okoego. A zarzucanie człowiekowi niekompetencji językowej (przeczytałem psychopatol. ateizmu- to jest dobre), dyletanctwa i chęci zbicia kasy na niewinnych grafomanach (populizm) to już jest max waszego jakiegoś zacietrzewienia. Śmieszne w ogóle, zapiszcie się do PISu. Forum jest m.in. platformą wymiany myśli, pomysłów, ofert biznesowych między użytkownikami (wśród których mogą być wydawcy, twórcy, redaktorzy, inwestorzy) i ja jako współtwórca tego forum (bo pisząc tu wszyscy je tworzymy), użytkownik, nie życzę sobie ukręcania łbów takim wątkom i pieniactwa niektórych użytkowników bo to mi przesłania meritum. I choć nie jestem pisarzem tylko krytykiem - nawet nie literackim, wypowiadam się jakby w imieniu tych, dla których oferta okoego jest w jakimś stopniu atrakcyjna i którzy nie zakładają z góry że ten człowiek jest oszustem.
Obrazek

50
Chłopie naćpałeś się, czy coś takiego, że widzisz jakieś zwidy. Każdy ma prawo do swojego punktu widzenia, pod warunkiem, że przedstawi go w cywilizowany sposób. Nikt nikogo nie oskarżał tylko wypowiadał swoje zdanie, choć może czasami pozwolił się ponieść emocjom i zabrzmiało to bardziej bezpośrednio niż powinno. Bez urazy, ale w końcu wszystko zostało sobie wyjaśnione i nikt nie ma do nikogo pretensji , i tak trzymać. Mamy tu dyskutować, a to znaczy, że czasami musimy sobie wejść na odcisk aby wszystko wyjaśnić.
Pozdrawiam
Władysław "Naturszczyk" Zdanowicz
Zablokowany

Wróć do „Wydawnictwa”