16

Latest post of the previous page:

Misiael, jeśli wysłałeś konspekt i fragment, a do końca stycznia nie zostaniesz poproszony o dosłanie całości, to można ostrożnie zakładać, że nie są zainteresowani, ale może być i tak, jak pisze Herman, że się odezwą po jeszcze dłuższym czasie.

Tak w ogóle, niech bardziej doświadczeni mnie poprawią, jeśli się mylę, ale odnoszę wrażenie, że:
- odrzucenie książki może nie wynikać z tego, że jest słaba, ale z tego, że nie pasuje do planów (np. jeśli dane wydawnictwo nie chce aktualnie inwestować w cykl/brać czegoś poważniejszego i "nierynkowego"/czegoś kontrowersyjnego typu romans homo ucznia z katechetą :P)
- najdłużej przewleka się proces decyzyjny w przypadku średniaków: może weźmiemy, bo w sumie fajne... ale może lepiej poczekajmy, a nuż coś lepszego przyjdzie. Powyższe odnosi się także do selekcji opowiadań w czasopismach.
Między kotem a komputerem - http://halas-agn.blogspot.com/

18
O, z Lublina są. Znaczy - jak będę miał chwilę i się pozbieram się (tj. wydźwignę z otchłani kryzysu twórczego), to pójdę im zanieść osobiście wydruk swojej powieści.
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

19
Tekst wysłałam do Ifrytu w maju. Odpowiedzieli teraz, że są zainteresowani. Może po prostu dostają dużo propozycji i potrzebują czasu. Zdążyłam się już nauczyć, że w pracy pisarza jedną z podstawowych cech jest cierpliwość.

21
padaPada dzięki. Na razie staram się trzymać radość na wodzy, bo w maju przesłałam im (zgodnie z zasadami) skróty książki. Teraz poprosili o całość i dopiero na tej podstawie zdecydują. Tak więc wciąż nie mam ostatecznych konkretów, ale jest postęp.

22
będę powtarzał do znudzenia - pierwszy choćby niewielki sukces musisz natychmiast przyklepać kolejnym.

Pisz kolejną książkę.

Wezmą - uderzysz kolejną
Nie wezmą - będziesz miała dwa maszynopisy i pisz trzeci

co z opowiadaniami?

do roboty.

23
Andrzeju, już napisałam. Jedną, dla dzieci wydaję pod koniec marca. Drugą, dla dorosłych jest zainteresowany Ifryt. Trzecią - fantasy dla młodzieży dałam wydawnictwu i czekam na odpowiedź. Ta dla dzieci ma dwa tomy. Drugi też będzie wydany przez to samo wydawnictwo, które wzięło pierwszy. A docelowo chcą przynajmniej trzy. Tak więc piszę. I przyklepuję sukcesy. Nawet oblewam szampanem z Sylwestra (trochę się odbombelkował, ale wciąż spełnił swoje zadanie).
Za opowiadania nigdy się nie brałam. Nie wiem, czy bym umiała, choć z drugiej strony kiedyś nie wiedziałam, czy umiałabym napisać książkę, więc kto wie?
Tak, czy inaczej, dzięki za zachętę

[ Dodano: Sob 21 Sty, 2012 ]
Masakra, przepraszam, miało być, że szampan się odbąbelkował.

24
Imogena, czy wcześniej się przypominałaś i pytałaś o losy swojej książki, czy po prostu cierpliwie czekałaś, a oni odpowiedzieli po tak długim czasie?
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

25
Czekałam, aż uznałam, że nie są zainteresowani. Teraz też mam takie wrażenie. Książkę w całości wysłałam w styczniu, w lutym dzwoniłam, kazali dalej czekać. I jak dotąd nie mam żadnej informacji. Więc doszłam do wniosku, że nie chcą.

27
Takie mam wrażenie. Osiem miesięcy na decyzję, że podobają się skróty. To na decyzję o całości co najmniej rok lub dłużej. No cóż. Jak już kiedyś mówiłam. Cnotą pisarza najwyraźniej musi być cierpliwość.

28
Książkę z konspektem wysłałam im chyba w kwietniu. Ale na stronie znalazłam to:

"Drodzy Autorzy!
Z powodu ogromnej ilości nadesłanych tekstów jesteśmy zmuszeni zawiesić przyjmowanie propozycji wydawniczych do końca czerwca 2012 r. W tym czasie spodziewamy się uporać z nadesłanymi dotąd propozycjami, odpowiedzieć wszystkim zainteresowanym itp. Kolejny nabór uruchomimy w drugiej połowie roku."
http://if-drukarnia.pl/ifryt/index.php? ... Itemid=122

Hmm to już niedługo. Nadzieja pali ;3 Może tym razem?

31
Za mało czytamy. Za mało kupujemy i czytamy. Wszyscy chcieliby gadać, a mało kto słucha. Wszyscy chcieliby pisać, a mało kto czyta. Trzeba zarażać znajomych pasją, jeżeli chcemy mieć w przyszłości czytelników.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”