61

Latest post of the previous page:

Hektores,

Myślę, że to kwestia wprawy. Oni odrzucają więcej książek niż mogłoby nam się w ogóle śnić. I pewnie to racja, że wystarczy rzucić okiem na pięć pierwszych stron, żeby mieć ogląd. Przecież te pierwsze strony po wielokrotnej korekcie, są teoretycznie najlepiej zedytowane, przez autora.
Pozdrawiam
Kasia
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

62
k.sikora pisze: Oni odrzucają więcej książek niż mogłoby nam się w ogóle śnić.
O z tym się nie zgodzę. To wydawnictwo POD. Oni mają kasę z drukowania wszystkiego, co się do nich zgłosi. W tym wypadku odrzucają, bo sami płacą za wydanie książki. ;)
Leniwiec Literacki
Hikikomori

65
:) No tak, skoro pokrywasz koszty... czemu nie.

Ale to ciągle nie podważa tezy, że jednak widzą co się sprzeda, a co nie. Tym łatwiej spojrzeć krytycznie i odsiać to co się nie nada. A z takim podejściem pracuje się szybko;)
To kwestia wprawy. Rynek jest gruntownie przetestowany. I to jak się okazuje tanim kosztem;)

Pozdrawiam
Kasia
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

Re: Novae Res

66
Sama J.K. Rowling musiała napisać kilka kiepskich książek, zanim stworzyła Harry Pottera.


Oj, było jeszcze lepiej- Harrego odrzuciły cztery wielkie wydawnictwa wyśmiewając Rowling. Powiedzieli jej że "nigdy nie zarobi grosza na książkach dla dzieci".
Wyobrażacie sobie, jak się teraz muszą czuć? :D
A Novae Res to kolejna ciekawa opcja.

[ Dodano: Wto 21 Lut, 2012 ]
A, chciałam jeszcze wspomnieć, że w Novae Res płacą 50% kosztów oni. Więc nie opłaca im się wydać badziewia...

Wydawnictwo NovaeRes

68
Wysłałem niedawno swoją powieść do NovaeRes. Odpowiedzieli mi dość szybko, że mogą wydać ze współfinansowaniem. Tekst ma 250 stron czcionka 12 TNR 1,5 interlinii. Czy ktoś miał już nimi do czynienia? Jakie przedstawią mi koszty i co o tym myślicie? Oczywiście nie mam zamiaru skorzystać z ich oferty, ale jestem po prostu ciekawy waszych opinii o tym Wydawnictwie.
Z góry dzięki za informację.

Edit- ancepa : przeklejam post do tematu o NovaeRes.
Ostatnio zmieniony śr 07 mar 2012, 18:47 przez qla, łącznie zmieniany 1 raz.
Wojciech Kulawski - strona autorska: http://wojciechkulawski.pl

Odnosnie Literackiego Debiutu Roku

69
Witam,

w ramach sprostowania. Na konkurs wplynelo 320 zgloszen. Zadaniem Komisji Opiniujacej bylo wylonienie minimum 5 tytulow dla Jury. Ktos bardzo slusznie zauwazyl, ze wiele prac odrzucanych bylo po 5 stronach - jak ktos nie potrafi pisac, to widac od razu. Niestety poziom nadeslanych prac nie powalil, ale wybralismy najlepsza, naszym zdaniem zaslugujaca na miano Debiutu Roku.

Ktos z kolei nieslusznie zauwazyl, ze wydajemy wszystko. Juz pomalu nie chce mi sie tego tlumaczyc, bo to sie staje nudne. Robie to tylko z szacunku dla naszych Autorow, ktorych na chwile obecna mamy ponad 250, a niektorzy staraja sie zrobic z nich debili. Ktos kto pisze, ze wydajemy wszystko nie ma zielonego pojecia o dystrybucji. Co roku wychodzi kilkanascie tysiecy ksiazek (w zeszlym roku 34 tysiace) jest wiecej ksiazek niz miejsc na polkach i naprawde myslicie, ze gdyby wydawnictwo wydawalo marne ksiazki, to dystrybutorzy i ksiegarze chcieliby z nim rozmawiac i pracowac? Popatrzcie na recenzje ksiazek NR, ktorych ukazuje sie miesiecznie kilkadziesiat!

Konkurs Literacki Debiut Roku patronatem honorowym objelo Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Polska Izba Ksiazki oraz szanowane media literackie, miedzy innymi Magazyn Bluszcz, Akant, Magazyn Literacki Ksiazki, Radio Gdansk. Poddajac w watpliwosc konkurs i Wydawnictwo, poddajecie w watpliwosc rowniez powyzsze instytucje, ktore objely konkurs opieka medialna.

Jestesmy bodaj jedynym wydawnictwem, ktore prowadzi z Wami jakikolwiek dialog, nie potraficie nawet tego uszanowac.

A odnoscie qla - nie umiem zrozumiec takich ludzi, ktorzy nie szanuja czasu i pracy innych. Nie masz zamiaru wydawac, to po co pytasz o kosztorys wspolfinansowania i warunki wspolpracy? Wybieramy z 10 tytulow mniej wiecej jeden do druku, ktos czytal, co napisales, teraz bedzie musial sie skonslultowac z drugim recenzentem, pomyslec nad strategia wydania, zrobic kalkulacje, wszystko po to, zebys sobie pogadal na forum? Winszuje

Pozdrawiam serdecznie

Sebastian Czekalski
Wydawnictwo Novae Res[/fade]

70
Novae Res pisze:A odnoscie qla - nie umiem zrozumiec takich ludzi, ktorzy nie szanuja czasu i pracy innych.
Trzeba trochę zrozumienia, wydawanie w NR jest uważane tutaj za faux pas i samobójstwo literackie, więc qla bardzo przytomnie się zastrzegł, że on nigdy, przenigdy tak nie wyda, ale z drugiej strony propozycja kuszącą więc może by jednak? Ale w tajemnicy oczywiście, w podziemiu, nie wystawiając głowy na forumowe klepisko, bo ją urwą zaraz :)
http://ryszardrychlicki.art.pl

Panie Sebastianie,

71
Proszę się tak nie unosić. Od razu widać, że sercem i duszą jest pan z firmą.

To wspaniałe, że prowadzicie dialog z potencjalnymi wydawcami i czytelnikami, tak trzymać.

Ale proszę wziąc pod uwagę, że na forum ludzie wylewają swoje żale, bo mogą i jeszcze znajdą tysiące klakierów, bo skoro można włożyć kij w mrowisko, to któż się temu oprze.. No, kto?

Dlatego proponuję nie brać tego do siebie, ale rzeczowo, bez emocji odpowiadać na pytania. A przede wszystkim nie obrażać forumowiczów, bo oni nie zapominają;D

Powodzenia życzę i może jakiś spacer dla uspokojenia skołatanych nerwów.

Kasia Sikora
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

72
Novae Res pisze:Jestesmy bodaj jedynym wydawnictwem, ktore prowadzi z Wami jakikolwiek dialog, nie potraficie nawet tego uszanowac.
O Newtonie!
Ale z drugiej strony - mógł zabić, a dał tylko w mordę.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

73
qla pisze: Oczywiście nie mam zamiaru skorzystać z ich oferty, ale jestem po prostu ciekawy waszych opinii o tym Wydawnictwie.
To po co im zawracasz głowę? o.O
Don't you hate people who... well, don't you just hate people?

Re: Odnosnie Literackiego Debiutu Roku

75
Novae Res pisze:Jestesmy bodaj jedynym wydawnictwem, ktore prowadzi z Wami jakikolwiek dialog, nie potraficie nawet tego uszanowac.[/fade]
Abstrahując od reszty zagadnień, prosiłbym jednak nie popadać w demagogię. Wydawców, którzy podjęli rękawicę i dyskutują ze swoimi czytelnikami oraz, bywa, autorami, nie brakuje. Jedni mają własne fora, inni np. postawili na profile facebookowe.

Natomiast pozwolę sobie w ramach merytorycznej wymiany myśli zauważyć, że większości potencjalnych autorów nie zachwyca fakt, iż NR oczekuje współfinansowania. Autorom zasadniczo chodzi bowiem nie o to, aby do swej twórczości dopłacali, ale wręcz przeciwnie: aby ktoś im za nią zapłacił :)
Mówcie mi Pegasus :)
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

76
A mi się zdaje, że współfinansowanie to jest tylko jedna z opcji. Można z niej skorzystać, o ile nie chce się utracić praw autorskich do książki, albo nie. Do wyboru do koloru.

W sumie to niezły pomysł dla osób, które zastanawiają się nad self-publishingiem. Jakby nie było Wydawnictwo ma wychodzone ścieżki u dystrybutorów. Oni rzeczywiście odwalają kawał dobrej roboty.
Nie wspomnę już o szacie graficznej i jakości wydania, to są dzieła sztuki.
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

Wróć do „Wydawnictwa”