Latest post of the previous page:
Jestem nauczycielem z wykształcenia, wytresowano mnie.
Moderatorzy: Poetyfikatorzy, Weryfikatorzy, Moderatorzy, Zaufani przyjaciele
Latest post of the previous page:
Jestem nauczycielem z wykształcenia, wytresowano mnie.Mnie natomiast to zdanie niezmiernie stresuje, to znaczy frapuje. "Chętnie" komercyjne wydawnictwo zapłaci Fundacji... Na pewno chętnie? Mówimy tutaj o kolejnych książkach (bo ta pierwsza już zostaje w ND na wieki...). A przecież może sobie "zabrać" nowe wydawnictwo autora "za darmo" - kiedy zaoferuje mu normalne warunki, autor przecież chętnie za nim pójdzie.naszedebiuty pisze: Jeżeli dzięki działaniom naszym i Empik-u autor pojawi się na rynku to komercyjne wydawnictwo chętnie zapłaci mu tantiemy a za przekazanie/zdobycie nowego rokującego autora wydawnictwo komercyjne zapłaci Fundacji aby miała środki na działalność i wydawanie nowych pozycji.
A ja przypuszczam (podkreślam: przypuszczam), że ci młodsi faktycznie mogą nie mieć za sobą żadnego "odrzucenia".TadekM pisze:Bo nie sądzę, żeby do ND poszli ludzie, których nie odrzucono już w komercyjnych wydawnictwach.
Może być i tak, choć to wątpliwe. I wtedy sami robią sobie krzywdę.A ja przypuszczam (podkreślam: przypuszczam), że ci młodsi faktycznie mogą nie mieć za sobą żadnego "odrzucenia".
Sir Wolf pisze:,
A ja przypuszczam (podkreślam: przypuszczam), że ci młodsi faktycznie mogą nie mieć za sobą żadnego "odrzucenia".
Dla Fabryki czy Runy - raczej tak.icy_joanne pisze:Myślisz, że była za słaba dla normalnego wydawnictwa?
No i teraz pytanie za sto punktów. Lepiej było odczekać i napisać to od nowa czy wysłać i wydać w Nasze Debiuty?Sir Wolf pisze:
Powiedziałbym autorce to samo co niektórym użytkownikom tego forum: niezły pomysł, ale wymaga opisania od nowa.
IMO - odczekać i poprawić. Praca nad ulepszaniem warsztatu zawsze przynosi zyski. Wydanie książki w nikomu praktycznie nieznanej firmie, w niewielkiej ilości egzemplarzy...icy_joanne pisze:No i teraz pytanie za sto punktów. Lepiej było odczekać i napisać to od nowa czy wysłać i wydać w Nasze Debiuty?
Prognozowałbym, że nie więcej niż kilkaset sztuk.icy_joanne pisze:Ciekawe, swoją drogą, ile tego sprzedadzą.
To zależy jaką markę wyrobi sobie ND.icy_joanne pisze:I czy taka osoba przy wysłaniu następnej książki do np. Fabryki będzie traktowana jako amator czy jak pisarz po debiucie?
Wiesz, skoro nakład wynosi tysiąc, to to nie jest prognoza, to jest fakt.Navajero pisze:Prognozowałbym, że nie więcej niż kilkaset sztuk.icy_joanne pisze:Ciekawe, swoją drogą, ile tego sprzedadzą.