Co właściwie oznacza wstepna selekcja w wydawnictwie?

1
Udało mi się przejść takową. Moja powieść poszła do recenzenta. Na początku strasznie się ucieszyłam, teraz jak o tym myślę to mam coraz więcej wątpliwości... Nerwy mnie zżerają nie wiem ile to miałoby jeszcze potrwać. Wiadomość dostałam szóstego maja i od tamtego czasu mnie nosi.
Powiedzcie mi proszę jak długo czeka się na opinię recenzenta i co ewentualnie miałoby nastąpić dalej.

A jeszcze coś. W pierwszym momencie tak się ucieszyłam, że zapytałam czy wysyłać im też druga powieść, czy czekać na recenzenta. I teraz już sama nie wiem, bo mąż zarzuca mi, że postawiałm się w pozycji petenta. Ale ja naprawdę nie bardzo myślałam po otrzymaniu tamtej wiadomości, po prostu ubzdurało mi się, że powinnam na nia odpowiedzieć...
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

2
Nie masz powodu do zdenerwowania, albo wezmą, albo nie. I tyle :) A tekst mogą odrzucić na każdym etapie, albo nawet po przejściu wszystkich etapów. Takie życie.
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

3
Trudno powiedzieć ile potrwa... Zależy z pewnością od tego, ile taki recenzent ma do przeczytania, czy czyta w kolejności otrzymywania, czy jak mu się podoba i od tego jakie ma podejście do swojej pracy. I na pewno od wielu jeszcze innych czynników.
Radzę się wyluzować. Wiem, że nie jest łatwo, bo ja pierwszy miesiąc po rozesłaniu powieści żyłam tylko oczekiwaniem na odpowiedź i bezustannie sprawdzałam maila, ale z tym jest tak samo, jak z poszukiwaniem miłości - jak odpuszczasz i przestajesz szukać to wtedy się pojawia;) Ja któregoś dnia przestałam się interesować tematem i wtedy odpowiedź przyszła:)
Masz już gotową następną powieść? To świetnie, ale radzę na razie doprowadzić do końca sprawę pierwszej, tym bardziej, że może się okazać, że będzie trzeba nad nią jeszcze sporo popracować. Ja miałam wiele poprawek redaktorskich do wprowadzenia, za których zasugerowanie jestem bardzo wdzięczna mojemu wydawcy, ale oznaczały one jeszcze wielokrotne powroty do, wydawało się, gotowej już powieści.

5
Ależ mnie ta selekcja nie spędza snu z powiek, powinnaś brać ze mnie przykład :P
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

6
;D Bo mam wrażenie, to oczywiście bardzo subiektywne;D, że poznałeś realia rynku i z jakiegoś powodu je akceptujesz. A we mnie się rodzi sprzeciw!;D;D

[ Dodano: Sro 15 Maj, 2013 ]
Szalony szczurze,

Czyli radzisz uzbroic się w cierpliwość... spróbuję, bo co mi pozostaje. Trudna sprawa, muszę sobie postawić jakiś szalony cel, żeby wypełnić czas, bo idzie zwariować. Może jednak na początek zrobię streszczenie do tej drugiej powieści i poślę do wydawnictw... Bo jak to ma za każdym razem tyle trwać, to skończę na prozacu;D

Pozdrawiam
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

7
Wiesz, jest taki stary, rosyjski kawał...
- Gdzie pan pracuje? - pyta reporter.
- W cyrku.
- Co pan tam robi?
- No mam taki numer: oko w oko z dzikim lwem.
- Musi być pan niesłychanie odważny, to przecież bardzo niebezpieczne!
- Skąd! Bo wie pan, ten dziki lew to ja...
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson

10
Kalamon,

Dziękuję za linka. Już wiem na czym stoję.

Choć ten kawałeknie brzmi szczególnie "pokrzepiająco";D :

"[...]odrzuca się historie osobników uprowadzonych przez kosmitów, kryminały, w których już po pierwszych kilku stronach wiadomo, że mordercą jest kamerdyner, i romanse, przy których „Trędowata” to proza wielce metaforyczna i niebanalna."

No nic, uzbrajam się w cierpliwość.

Pozdrawiam
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl

11
Wypowiedź pana Jerzego Pilcha też do najsympatyczniejszych nie należy...
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

13
Pilch chciałby, żeby runek się skurczył tylko do kilku nazwisk. A już najlepiej wydawać tylko Pilcha, tak, powiedzmy, w 300k egzemplarzach już na samym starcie. Przecież gość połyka konkurencję...

14
I sądzi, że robi wszystko co w jego mocy, żeby się pozbyć potencjału na konkurencję.

Tym sposobem mu się nie uda... walczy z wiatrakami i wychodzi na starego zgreda.

O kurczę, a teraz się zastanawiam, dla których wydawnictw on recenzuje?!
Katarzyna Sikora
www.katarzynasikora.pl
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wydawnictwa”