Najbardziej podobają mi się określenia typu „Doktor Jan” oraz stwierdzenia, że „lubił to podkreślać (swój tytuł doktora)”. W sumie to najmniejszy problem – hejterzy muszą jednak wbić szpilę nawet tu. Jak ktoś ma tytuł to powinien go używać- proste. Warto jednak o tym wspomnieć, bo spróbujcie (albo przypomnijcie sobie) powiedzieć na uczelni do profesora: „panie doktorze”. Zonk. OK, tyle tytułem wstępu, są ciekawsze rzeczy.
Zarzuca się mu, że interesy robił z państwem, dlatego tak dobrze mu szło. Hm, jeśli tak jest, to nie powinno się go krytykować, lecz podziwiać- wciąż, od lat i wszędzie słyszę, że państwo cię sponiewiera, wyrucha i wykończy – znalazł się w końcu człowiek, który wyruchał złego ruchacza. Na marginesie trzeba stwierdzić, że ktoś dziwiący się temu, że z państwem robi się najlepsze interesy musiał nie czytać Balzaka czy Flauberta – dwa wieki temu ze spokojem opisywali to wszystko czym jarają się dziś pewni publicyści. Czemu o tym wspominam? Bo określenia typu „takie przekręty to tylko w Polsce” są moimi drugimi ulubionymi.
Koronnym argumentem przeciwników są transakcje w których doktor kupował państwowe spółki za np. 20% wartości. Jak kupował to ok- cenę ustala przecież sprzedający i to do niego powinny być pretensje. Któż by nie kupował? Jakoś rodacy nie mieli skrupułów, wykupując spółdzielcze mieszkania np. za złotówkę – czy ktoś ich nazywa złodziejami? Jeśli więc uważasz doktora za złodzieja, a masz w rodzinie kogoś, kto kupił tak mieszkanie, to koniecznie musisz mu to powiedzieć- najlepiej jeśli będzie to twoja mamusia i jeśli mieszkasz akurat w tym mieszkanku. Lipa, co? Jak Kali kupować za pół promila wartości to dobrze...
I jeszcze mówią, że nic nie musiał robić, a pieniądze same się mnożyły (bo rzeczywiście, w każdym prawie roku majątek wyraźnie wzrastał). Otóż wzrost ten był wynikiem tytanicznej pracy- samo się nie zrobi, tymczasem w większości polskich rodzin nawet kilkadziesiąt procent dochodów wydaje się na używki. Wyobrażacie sobie sytuację, że doktor bierze miliard złotych w gotówce, układa z niego hałdę i podpala? Zlinczowaliby go. A przecież tak wygląda życie większości Polaków- robota, wóda, Egipt, fajki, browary i inny syf. Wszyscy wiemy jak żałośnie wyglądają losy lotto-milionerów – można pokusić się o sąd, że gdyby statystycznemu publicyście dać 10 miliardów złotych, to albo zapiłby się w pół roku, albo wszystko przepuścił.
Tyle luźnych obserwacji.
2
Nie znam tematu, bo mieszkam poza Polską, ale pozwoliło mi to spojrzeć bez żadnych uprzedzeń światopoglądowych na sam tekst. Swego czasu miałam praktykę dziennikarską i wiem, że taki tekst by nie przeszedł. W zasadzie jest to zapis języka mówionego, bez żadnej redakcji. Do tego użyto słownictwa mowy potocznej. Taki zapis jest dobry przy wymianie poglądów, ale do druku raczej się nie nadaje.
3
W dodatku pomija niewygodny wątek powiązania ze służbami. Nie tylko polskimi, nie tylko tych po '89 roku.
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
4
cenne uwagi, zaprocentują w przyszłości 
Jeśli chodzi o styl, to celowo zrezygnowałem z jakiegokolwiek szlifu, stawiając na naturalny ton wypowiedzi- potencjalnego człowieka wypowiadającego te opinie i wierzącego w nie. Nie mam nawet tekstu nigdzie zapisanego i pisałem go na żywo, od strzału. Może rzeczywiście lepszy styl by się przydał.
Jeśli zaś o służby chodzi, to rozważałem temat i miałem nawet zdanie, które skasowałem: Pomijam wątek służb...
Niewiele wiem o kontaktach doktora Kulczyka ze służbami (nikt tego nie wie, a każdy gada), pominąłem jednak nawet zdanie o pominięciu, by nie dawać argumentu, że pomijam
i nie kierować uwagi w stronę tego, co ukryte, ale nie wyszło.
W sumie to błąd polega na tym, że nie dałem żadnego wprowadzenia. Tekst nie jest rozliczeniem postaci, a jedynie zbiorem uwag jakie nasunęły mi się po obejrzeniu na youtbe paru prawicowych publicystów (topowych graczy
), wypowiadających się o doktorze.
Oczywiście przedstawione poglądy nie są moimi, to jedynie moje obserwacje, jedne z wielu.

Jeśli chodzi o styl, to celowo zrezygnowałem z jakiegokolwiek szlifu, stawiając na naturalny ton wypowiedzi- potencjalnego człowieka wypowiadającego te opinie i wierzącego w nie. Nie mam nawet tekstu nigdzie zapisanego i pisałem go na żywo, od strzału. Może rzeczywiście lepszy styl by się przydał.
Jeśli zaś o służby chodzi, to rozważałem temat i miałem nawet zdanie, które skasowałem: Pomijam wątek służb...
Niewiele wiem o kontaktach doktora Kulczyka ze służbami (nikt tego nie wie, a każdy gada), pominąłem jednak nawet zdanie o pominięciu, by nie dawać argumentu, że pomijam

W sumie to błąd polega na tym, że nie dałem żadnego wprowadzenia. Tekst nie jest rozliczeniem postaci, a jedynie zbiorem uwag jakie nasunęły mi się po obejrzeniu na youtbe paru prawicowych publicystów (topowych graczy

Oczywiście przedstawione poglądy nie są moimi, to jedynie moje obserwacje, jedne z wielu.
5
Zgoda.Smoke pisze:Niewiele wiem o kontaktach doktora Kulczyka ze służbami.
Bez przesady, nie ma dowodów na potwierdzenie pewnych hipotez, ale ogólna wiedza jest. Pewnie nie u wszystkich, ale u osób siedzących w temacie i owszem. U nas nie ma biznesu ( na dużą skalę) bez udziału służb. Analiza pomijająca ten czynnik jest mówiąc delikatnie mocno niekompletna. Nie chce mi się rozpisywać, ale wystarczy przeczesać Internet w poszukiwaniu związku Kossek - Gudzowaty. Ta sprawa jest bardziej "na wierzchu" niż kwestie związane z Kulczykiem, ale tak czy owak, zdobycie wiedzy na ten temat to tylko kwestia pewnych kontaktów i znajomości realiów.Smoke pisze:(nikt tego nie wie, a każdy gada)
Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
6
ach, ogólna wiedza...Navajero pisze:Bez przesady, nie ma dowodów na potwierdzenie pewnych hipotez, ale ogólna wiedza jest.
a gdzieś jest inaczej? i czy to wina świata biznesu i biznesmena? tym bardziej więc nie należy dziwić się ewentualnym kontaktom! gra się tak jak przeciwnik pozwalaNavajero pisze:U nas nie ma biznesu ( na dużą skalę) bez udziału służb.
7
Ja nie namawiam nikogo, żeby się dziwił, po prostu zwracam uwagę czego zabrakło w tej analizie. Oczywiście poruszenie tego wątku wymagałoby mnóstwo czasu na kwerendę i dotarcie do odpowiednich ludzi, tak więc w przypadku takiej wprawki, przypominałoby strzelanie z armaty do wróbla
To temat dla dziennikarzy śledczych z zapleczem w postaci poważnego tytułu.

Panie, ten kto chce zarabiać na chleb pisząc książki, musi być pewny siebie jak książę, przebiegły jak dworzanin i odważny jak włamywacz."
dr Samuel Johnson
dr Samuel Johnson
8
Nie w tym sensie, w jaki próbujesz ją obrócićSmoke pisze:ach, ogólna wiedza...Navajero pisze:Bez przesady, nie ma dowodów na potwierdzenie pewnych hipotez, ale ogólna wiedza jest.

Jak już chciałeś coś napisać, trzeba się było lepiej przygotować faktograficznie

Siadaj, jeden

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
9
to nie tak, że brakuje mi owej ogólnej wiedzy, i dlatego pominąłem wątek. chciałem skoncentrować się na pozostałych kwestiach i ugryźć je od innej niż zawsze strony (jak choćby paralela z mieszkaniami). bo widzicie, trochę tą ogólną wiedzą pogardzam- w tym sensie, że jest pewnie z tysiąc felietonów, blogów, vlogów, filmików itd. w którym ta ogólna wiedza jest powtarzana i każdy klepie to samo, a uważam, że w publicystyce świeżość jest najważniejsza, świeżość spojrzenia. dlatego zamiast 1001 raz pisać, że spotkał się z tym, że znał tego, że ojciec jego to, a w `84 tamto, skoncentrowałem się na tym, czego raczej nie znajdziecie gdzieś indziej- przedstawiam unikatową treść (a jeśli gdzieś coś jest podobnego, to poproszę o link, zasubskrybuję sobie).
żadną sztuką powtórzyć jest "ogólną wiedzę", to tak jak napisać kolejne streszczenie Lalki. - w ogóle mnie taka publicystyka nie interesuje, chcecie ogólnej wiedzy- myślę, że wiecie gdzie jej szukać
gzyyyms
ok, teraz poważniej- zadanie domowe, zobaczymy jak u was z ogólną wiedzą:
przed napisaniem tekstu rozmawiałem z byłym wieloletnim pracownikiem pionu technicznego TP SA (sam spędziłem tam kilka lat).
W wewnętrznej sieci TP znajdują się bardzo ciekawe rzeczy, raporty, analizy itp, m.in. szczegółowe notki biograficzne zarządu, rady nadzorczej itd. Była oczywiście też biografia doktora Kulczyka- ponoć napisana bardzo konkretnym językiem i zawierająca bardzo konkretne informacje o współpracy nowego akcjonariusza ze służbami, miały w niej być informacje, których nie ma gdzie indziej. artykuł znikł oczywiście szybko z serwerów, a wobec winowajców wyciągnięto konsekwencje.
Więc- skoro macie ogólną wiedzę to podzielcie się tą notatką, bo ów techniczny mówi, że nie może jej nigdzie znaleźć już, a ja nie mam czasu szukać. Bo mówiąc o "ogólnej wiedzy" nie mieliście przecież na myśli artykulików a`la gzyms?
żadną sztuką powtórzyć jest "ogólną wiedzę", to tak jak napisać kolejne streszczenie Lalki. - w ogóle mnie taka publicystyka nie interesuje, chcecie ogólnej wiedzy- myślę, że wiecie gdzie jej szukać


ok, teraz poważniej- zadanie domowe, zobaczymy jak u was z ogólną wiedzą:
przed napisaniem tekstu rozmawiałem z byłym wieloletnim pracownikiem pionu technicznego TP SA (sam spędziłem tam kilka lat).
W wewnętrznej sieci TP znajdują się bardzo ciekawe rzeczy, raporty, analizy itp, m.in. szczegółowe notki biograficzne zarządu, rady nadzorczej itd. Była oczywiście też biografia doktora Kulczyka- ponoć napisana bardzo konkretnym językiem i zawierająca bardzo konkretne informacje o współpracy nowego akcjonariusza ze służbami, miały w niej być informacje, których nie ma gdzie indziej. artykuł znikł oczywiście szybko z serwerów, a wobec winowajców wyciągnięto konsekwencje.
Więc- skoro macie ogólną wiedzę to podzielcie się tą notatką, bo ów techniczny mówi, że nie może jej nigdzie znaleźć już, a ja nie mam czasu szukać. Bo mówiąc o "ogólnej wiedzy" nie mieliście przecież na myśli artykulików a`la gzyms?
10
Świeżość publicystyczna polegająca na pomijaniu jeśli nawet nie najistotniejszych, to bardzo istotnych elementów sprawy? No to gratuluję
przypomina mi się pewna relacja jakiegoś małolata, który relacjonował pewną manifestację jak napaść i nieomal ludobójstwo 
Krótko mówiąc: takie właśnie jesiotry drugiej świeżości powodują, że coraz trudniej publicystykę czytać
A już na zupełnym marginesie, skoro uważasz, że to tylko gzymsy i rynny, to wiesz, zacznij może kwerendę od sprawdzenia, czy Kulczyk spotkał się w Wiedniu z Ałganowem. I kim jest Ałganow. Jak już to zrobisz, proponuję zajrzeć do IPN i poczytać akta. Obu panów, o ile wiesz, o co mi chodzi.
I nie, Smoke, ja nie jestem prawicowym fanatykiem. Nawet nie wiem, czy w tym sensie jestem prawicowy. Po prostu rozśmieszył mnie tekst wyglądający jak hagiografia pisana na zamówienie



Krótko mówiąc: takie właśnie jesiotry drugiej świeżości powodują, że coraz trudniej publicystykę czytać

A już na zupełnym marginesie, skoro uważasz, że to tylko gzymsy i rynny, to wiesz, zacznij może kwerendę od sprawdzenia, czy Kulczyk spotkał się w Wiedniu z Ałganowem. I kim jest Ałganow. Jak już to zrobisz, proponuję zajrzeć do IPN i poczytać akta. Obu panów, o ile wiesz, o co mi chodzi.
I nie, Smoke, ja nie jestem prawicowym fanatykiem. Nawet nie wiem, czy w tym sensie jestem prawicowy. Po prostu rozśmieszył mnie tekst wyglądający jak hagiografia pisana na zamówienie



Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
11
Ależ wyjaśniłem, że pomijam pewne kwestie celowo, by skupić się na innych, ale widzę, że jak ktoś uweźmie się na coś, to będzie szukał tego, widział to wszędzie i zawsze. Jeszcze raz powtórzę: tekst nie jest analizą postaci, a jedynie wypunktowaniem pewnych wybranych aspektów, które przez zaczepne paralele powinny skłonić co mniej zacietrzewione jednostki do myślenia.
Ałganow, Ałganow, odkąd pamiętam ciągle Ałganow. Już dobre dwadzieścia lat temu pisano o jego spotkaniach z Kwaśniewskim i kim tam jeszcze.
Romku, napisz więc teraz, co na tych spotkaniach było, tak konkretnie (coś od siebie, pod imieniem i nazwiskiem, z pełną odpowiedzialnością, bo notatki służb częściowo zostały upublicznione), bo sam fakt spotkania jest tylko babskim gadaniem w stylu nadawania Denowej z Radzińską na panią Stawską (pewnie zamiast do sklepu Millerowej chodzi do Wokulskiego). Wybacz więc, ale bez konkretów sam jesteś jak taka Denowa.
Ja natomiast lubię konkrety.
Ałganow, Ałganow, odkąd pamiętam ciągle Ałganow. Już dobre dwadzieścia lat temu pisano o jego spotkaniach z Kwaśniewskim i kim tam jeszcze.
Romku, napisz więc teraz, co na tych spotkaniach było, tak konkretnie (coś od siebie, pod imieniem i nazwiskiem, z pełną odpowiedzialnością, bo notatki służb częściowo zostały upublicznione), bo sam fakt spotkania jest tylko babskim gadaniem w stylu nadawania Denowej z Radzińską na panią Stawską (pewnie zamiast do sklepu Millerowej chodzi do Wokulskiego). Wybacz więc, ale bez konkretów sam jesteś jak taka Denowa.
Ja natomiast lubię konkrety.
12
Primo, bardzo mi się podoba deklarowana przez Ciebie tu i ówdzie metoda "krytykuję tylko tekst, ale nie osobę". Rozumiem, że kiedy odpierasz zarzuty wobec własnego tekstu, to ta zasada nagle ulega zawieszeniu, gdyż:
Natomiast co do samej współpracy (czy nie) Kulczyków z kimkolwiek, to wiesz... Zabawne jest to, że ja wcale nie napisałem, że trzeba oświadczyć, że on współpracował. Napisałem jedynie, a Ty wyraźnie tego nie zrozumiałeś, że wątku oskarżeń o taką współpracę nie da się ominąć przy tej postaci (bo pewne rzeczy są faktami, a nie maglem, a dyskutować można jedynie o ich interpretacjach). Różnica niby niewielka, a jednak. No, ale nie dla wszystkich
Ale ponieważ idziesz w zaparte, to nie ma sensu dalsza rozmowa, uznaj, że to fajny tekst, kąpetentny, Twoje prawo jako autora, Ty podpisujesz, luzik
Mogę jedynie prychnąć śmiechem, wiesz. Gimbaza na Onecie pisuje takie artykuły, w których z niewiedzy wychodzi im, że świat, odkrycia, jakieś wydarzenia nie istniały, bo działy się, zanim się urodzili. Od Twego tekstu oczekiwałem czegoś więcej.Smoke pisze:Ależ wyjaśniłem, że pomijam pewne kwestie celowo, by skupić się na innych, ale widzę, że jak ktoś uweźmie się na coś, to będzie szukał tego, widział to wszędzie i zawsze.
Natomiast co do samej współpracy (czy nie) Kulczyków z kimkolwiek, to wiesz... Zabawne jest to, że ja wcale nie napisałem, że trzeba oświadczyć, że on współpracował. Napisałem jedynie, a Ty wyraźnie tego nie zrozumiałeś, że wątku oskarżeń o taką współpracę nie da się ominąć przy tej postaci (bo pewne rzeczy są faktami, a nie maglem, a dyskutować można jedynie o ich interpretacjach). Różnica niby niewielka, a jednak. No, ale nie dla wszystkich

Ale ponieważ idziesz w zaparte, to nie ma sensu dalsza rozmowa, uznaj, że to fajny tekst, kąpetentny, Twoje prawo jako autora, Ty podpisujesz, luzik

Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak
13
oj, cały czas nie możemy się zrozumieć- są w tekście cztery obserwacje, ale Ty uparcie drążysz piątą, nieobecną (której nie opisałem bo nie mam w temacie nic do dodania i która była wałkowana milion razy)
pomijam fakt, że tekst określiłem na samym początku jako "luźne obserwacje" - więc doprawdy nie rozumiem skąd z uporem maniaka czepiasz się tego, że nie jest to analiza, biografia czy dysertacja.
poza tym temat współpracy ze służbami jest dla Ciebie (i każdego z publicystów) fetyszem- bez niego nie ma nic (bez tematu, nie współpracy), a ja zaproponowałem coś świeżego, lecz widzę, że odgrzewane od dwóch dekad kotlety są bardziej pożądane
sam fakt pominięcia tematu współpracy nie jest zanegowaniem faktu tejże, po prostu inne rzeczy wydają mi się ciekawsze, ok, o gustach i fetyszach się nie dyskutuje
pomijam fakt, że tekst określiłem na samym początku jako "luźne obserwacje" - więc doprawdy nie rozumiem skąd z uporem maniaka czepiasz się tego, że nie jest to analiza, biografia czy dysertacja.
poza tym temat współpracy ze służbami jest dla Ciebie (i każdego z publicystów) fetyszem- bez niego nie ma nic (bez tematu, nie współpracy), a ja zaproponowałem coś świeżego, lecz widzę, że odgrzewane od dwóch dekad kotlety są bardziej pożądane
sam fakt pominięcia tematu współpracy nie jest zanegowaniem faktu tejże, po prostu inne rzeczy wydają mi się ciekawsze, ok, o gustach i fetyszach się nie dyskutuje

14
Słonko ty moje, przecież ty nie wiesz, co jest dla mnie fetyszem
ale zapewniam cię, że nie działalność służb 
Już naprawdę nie musisz się tak tłumaczyć, prędzej napisz, że cię obrażam, zgłoś administracji albo przylep mi etykietkę prawicowego oszołoma - to takie wygodne
Nie, robaczku, nie - napisałeś tekst do dupy, niekompetentny, nawet językowo fatalny, ale idziesz w zaparte, robisz wygibasy retoryczne, bo przecież jesteś taki zajefajny, nie?
Obserwacje, które uważasz za istotne, są właśnie na poziomie gimbazy, a świeżość jak z Bułhakowa. Jak nie miałeś nic ciekawego do powiedzenia, lepiej było nie pisać tego tekstu - po prostu
I już bez odbioru.


Już naprawdę nie musisz się tak tłumaczyć, prędzej napisz, że cię obrażam, zgłoś administracji albo przylep mi etykietkę prawicowego oszołoma - to takie wygodne

Nie, robaczku, nie - napisałeś tekst do dupy, niekompetentny, nawet językowo fatalny, ale idziesz w zaparte, robisz wygibasy retoryczne, bo przecież jesteś taki zajefajny, nie?
Obserwacje, które uważasz za istotne, są właśnie na poziomie gimbazy, a świeżość jak z Bułhakowa. Jak nie miałeś nic ciekawego do powiedzenia, lepiej było nie pisać tego tekstu - po prostu

I już bez odbioru.
Mówcie mi Pegasus 
Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak

Miłek z Czarnego Lasu http://tvsfa.com/index.php/milek-z-czarnego-lasu/ FB: https://www.facebook.com/romek.pawlak