Kraina moich marzeń

1
Gdy znużony dniem zamykam oczy przewiewną zasłoną snu…


…widzę przed sobą rozległą krainę
gdzie łańcuchy wysokich śnieżnych gór
wzrastają z łagodnych dolin
porosłych gęstymi wiekowymi lasami
…wśród nich płyną rwącym nurtem
olbrzymie rzeki o błękitnej wodzie
…gdzieniegdzie tylko widać miasta i wsie
nad którymi górują stare warowne zamki
…zamieszkują tę krainę ludzie zdolni
poświęcić swoje życie i rodzinę za ojczyznę
…pamiętają oni czasy pożogi
bezlitosnej krwawej wojny
z niezliczonymi hordami
i potoki krwi barwiące
rzeki o błękitnej wodzie
…tamte lata ożywają we wspomnieniach
i tkwią w sercach ludzi
są bowiem cząstką ich samych
i tej już spokojnej ziemi…


Gdy znużony zamykam oczy widzę…

2
Bardzo ładnie:) Myślę, że jest to piękne nawiązanie do czasów kiedy nie było tak spokojnie.. Lecz tylko ci, którzy pamiętają takie czasy mogą naprawdę docenić te..
Mi się podoba:) Pozdrawiam
Istnieje inne niebo
Nieskazitelnym błękitem zalane.
Nasza niezwykła przyjażń czeka
Aż wreszcie to niebo takie się stanie..

3
Całkiem przyjemnie się czyta. Pierwszy wers sugerował jednak, że we śnie będzie odzwierciedlenie tego, co podmiot liryczny odczuwa w ciągu dnia. Reszta utworu w ogóle tak nie wygląda. Jest to raczej wizja marzyciela, niż surrealistyczne odbicie świata.
Mało jest tu do interpretacji, przez co czytelnik spojrzy na ten wiersz, poduma przez parę sekund i za 3 dni będzie pamiętał lepiej ilość mandatów, uzyskanych przez partie w wyborach, niż Twoje dzieło.
Postaraj się aby marzenia były bardziej senne, bo Twój opis był raczej realistyczny. Do snów pasowałby surrealizm i ekspresja. Odziwo, nie widzę tu niejasności żadnych, co rzadko zdarza się w tutejszej poezji.
Powodzenia w przyszłości!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron