Rzeka

1
jestem żeberkiem
skwierczącym na grillu
ale jestem
żeberkiem myślącym

każda
kropla
jedn
a
m
y
ś
l


a rzeka płynie nieprzerwanie
białośniegiem znacząc brzegi
białokościem ścieląc dno
przegranych
dwa razy nie wejdziesz do
tej samej wody
a to dlatego
że są tam piranie

2
Zadbałeś o puentę, ale nie tak błyskotliwą, jak można by się spodziewać - bo z jednej strony mamy zalążek ironii, z drugiej niespełnioną obietnicę ubarwienia wiersza końcowowersowym sreberkiem.
Co ty piszesz, Gabim? Jakie sreberka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron