Pocałowałeś klamkę? To niezupełnie moja wina
a ludzie całują klamki na sto(kilka) sposobów
powinna z nich powstać istna Kamasutra.
Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać:
nad jakimś sensem? – no niby, choć nie wiem; nad koniecznością
kurwienia świata, ażeby się mogło w miarę godnie żyć? Ponieważ
bywa i tak, że dopóki nie zorganizuje człowiek melanżu, to
w krainie swoich służy za to przysłowiowe piąte koło – za dojazdówkę
z której na dłuższą metę żaden pożytek.
2
powiem, ci tak - dziwnie napisane.
o ile tutaj widac jeszcze jakis logiczny schemat...
tak jakbys na siłe tworzył te wersy. wrzucał co i jak popadnie.
niezgrabne takie i zle mnie sie przez to czyta. (chociaz nie mowie. moze komus by sie to spodobalo. taki sposob pisania. to w koncu 'poezja'. biała na dodatek. niby wszystkie chwyty dozwolone, ale jednak...)
a potem to co? tak jakoś z górki ci to poszło.
Wniosek
wózek sie rozpędził, podskoczył na kamieniu. koła odpadły.
dziecko też wypadło i rozbiło sobie głowe.

pozdrawiam.
o ile tutaj widac jeszcze jakis logiczny schemat...
o tyle tutaj juz go brak całkowicie.Pocałowałeś klamkę? To niezupełnie moja wina
a ludzie całują klamki na sto(kilka) sposobów
powinna z nich powstać istna Kamasutra.
tak jakbys na siłe tworzył te wersy. wrzucał co i jak popadnie.
niezgrabne takie i zle mnie sie przez to czyta. (chociaz nie mowie. moze komus by sie to spodobalo. taki sposob pisania. to w koncu 'poezja'. biała na dodatek. niby wszystkie chwyty dozwolone, ale jednak...)
a tak ogolnie to nie widze tutaj jakiegos "tematu przewodniego". rozumiesz, sedna calej sprawy. zaczynasz pisac o klamkach, potem aluzja do kamasutry. ok. fajnie.Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać:
nad jakimś sensem? – no niby, choć nie wiem; nad koniecznością
kurwienia świata, ażeby się mogło w miarę godnie żyć? Ponieważ
bywa i tak, że dopóki nie zorganizuje człowiek melanżu, to
w krainie swoich służy za to przysłowiowe piąte koło – za dojazdówkę
z której na dłuższą metę żaden pożytek.
a potem to co? tak jakoś z górki ci to poszło.
Wniosek
wózek sie rozpędził, podskoczył na kamieniu. koła odpadły.
dziecko też wypadło i rozbiło sobie głowe.
Albo i tak.Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać

pozdrawiam.
wyje za mną ciemny, wielki czas