Klamka

1
Pocałowałeś klamkę? To niezupełnie moja wina
a ludzie całują klamki na sto(kilka) sposobów
powinna z nich powstać istna Kamasutra.

Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać:
nad jakimś sensem? – no niby, choć nie wiem; nad koniecznością
kurwienia świata, ażeby się mogło w miarę godnie żyć? Ponieważ
bywa i tak, że dopóki nie zorganizuje człowiek melanżu, to
w krainie swoich służy za to przysłowiowe piąte koło – za dojazdówkę
z której na dłuższą metę żaden pożytek.
Ostatnio zmieniony sob 15 paź 2011, 22:10 przez gabim, łącznie zmieniany 1 raz.

2
powiem, ci tak - dziwnie napisane.

o ile tutaj widac jeszcze jakis logiczny schemat...
Pocałowałeś klamkę? To niezupełnie moja wina
a ludzie całują klamki na sto(kilka) sposobów
powinna z nich powstać istna Kamasutra.
o tyle tutaj juz go brak całkowicie.
tak jakbys na siłe tworzył te wersy. wrzucał co i jak popadnie.
niezgrabne takie i zle mnie sie przez to czyta. (chociaz nie mowie. moze komus by sie to spodobalo. taki sposob pisania. to w koncu 'poezja'. biała na dodatek. niby wszystkie chwyty dozwolone, ale jednak...)
Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać:
nad jakimś sensem? – no niby, choć nie wiem; nad koniecznością
kurwienia świata
, ażeby się mogło w miarę godnie żyć? Ponieważ
bywa
i tak, że dopóki nie zorganizuje człowiek melanżu, to
w krainie swoich służy za to przysłowiowe piąte koło – za dojazdówkę
z której na dłuższą metę żaden pożytek.
a tak ogolnie to nie widze tutaj jakiegos "tematu przewodniego". rozumiesz, sedna calej sprawy. zaczynasz pisac o klamkach, potem aluzja do kamasutry. ok. fajnie.
a potem to co? tak jakoś z górki ci to poszło.

Wniosek

wózek sie rozpędził, podskoczył na kamieniu. koła odpadły.
dziecko też wypadło i rozbiło sobie głowe.
Albo tak po prostu miało być. Bo nad czym tutaj rozmyślać
Albo i tak. :)

pozdrawiam.
wyje za mną ciemny, wielki czas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”