XXII

1
i tak nikt tego nie przeczyta
więc weź w ręce empetrzy
i zrób dziurę w czaszce, potem

długopisem z wbudowaną ściągą
i pilotem od telewizora
zacznij majstrować aż znajdziesz mądrość, potem

wyjmij i zacznij przypiekać mikrofalami
weź zestaw noży i widelców
przykryj talerzem na minutę i zjedz, potem

niech ci pacynka powie o
krzywdach tego świata
i o tym jak źle jest ludziom, potem

poczujesz jak coś się topi
i swąd katyńskich ciał
i ecolę w wodzie ale nie przejmuj się, bo

istnieje już wtedy szansa
ociupińka, ale szansa
że do tej pory kupię garnitur

2
Chyba coś jest ze mną nie tak albo mam zupełnie inną wrażliwość, ale poza pierwszymi wersami wiersz nie ma dla mnie zupełnie żadnego przekazu. Na razie podoba mi się ładnie zastosowana interpunkcja i konstrukcja utworu. Lepiej oczywiście by było, gdyby każda strofa kończyła się słowem "potem", ale to "bo", też nie kłuje w oczy, a nawet wbija jakiegoś klina i czytelnik myśli sobie "oo!" i czeka na wybuch.
Odowłując się do tytułu można wywniskować, że jest to jakaś indywidualna wizja przyszłości, mająca na celu ukazanie, jakimi sposobami ludzie będą pozyskiwali mądrość. Tylko, czy mądrość to pacynkowa świadomość tego, jak ludziom źle się żyje? Czy to miało być przewrotne? A może zamiast mądrości powinna być wrażliwość, a wizja zamienić się na obraz pozyskiwania wrażliwości w przyszłości, a nie mądrości? Pomyśl o tym. Nie zrozumiałam ostatnich "swądów katyńskich ciał" i wersu o garniturze.
Ogółem uważam, że pomysł ciekawy, podejście też może być, ale nie wszystko jest jasne, więc będę wdzięczna za jakieś wskazówki przy interpretacji.
Zaintrygowałeś mnie, chyba jedna z niewielu moich tak obszernych interpretacji tutaj. Czekam na jakiś odzew i serdecznie pozdrawiam.

3
Zauważ, że podmiot radzi czytelnikowi, żeby tę mądrość zjadł, a więc niejako się jej pozbył: )

Potem następuje seria nawiązań do popularnych ostatnio tematów - bakterie e coli, katyń, ogólnie pojęte cierpienie ludzkie. Temat nośny głównie w... No właśnie, gdzie? : )

Dzięki za próbę i pozdrawiam!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”