Sprzeciw! podtrzymuję

1
Teraz w ramach szeroko zakrojonej akcji na rzecz pomocy małym braciom
można by poetkę posądzić o znęcanie się nad zwierzętami
a konkretnie - nad kotami (jeszcze konkretniej - nad kotem);
bo, po pierwsze, najpierw zostawiła go samego w mieszkaniu,
żeby pomóc sobie w pisaniu wiersza, a to już podłe,
później z kolei go w tym mieszkaniu na wieki zamknęła.

Nie, żebym osądzał, ależ skąd! - nam świętym wolno wydawać wyroki;
my, święci, to inna liga, rzekłbym nawet, elita; dlatego nam wolno więcej:
schlać nam się wolno - a jak! upalić do nieprzytomności i się bać na widok
przeskakujących z miejsca w miejsce samochodów; wtedy,
gdy domniemana rzeczywistość zaczyna się przycinać i powoli pojmujemy
kruchość przedstawianych nam na co dzień faktów.

Akcja w pełni sił - tak, drodzy bracia, osądźmy poetkę
koty by sobie tego życzył.

* * *
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron