" (...) Przez całą noc twój oddech
Trzepocze się jak ćma w sennych różach.
Budzę się i nasłuchuję :
Odległe morze szumem wypełnia mi uszy. (...)
( SYLVIA PLATH )
ogrzewam wieczory rozbite
w pobrzękach filiżanek
dźwięczny timbre w słuchawce telefonu
białe główki liter wypełzające
z lusterka spóźnionej kawy
atramentowym dłutem wwiercam się w niagarę
poduszek o tłustych brzuszkach gdzie ogień
błędnych źrenic dotyka rękawa ciszy i bałtyku
przecież pobiegnę za warkoczami słońca
obrysowując pościel spełnień
pieszczotami światła
Pieszczotami światła
1" Z głębi nocy je łowię na haczyki świateł,
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).
by oślepłe kolory wydobyć z ciemności "
( J.Ficowski).