dziś dzień bez stanika
lecz dzień z internetem
(na portalu społecznościowym moja pierwsza miłość
polajkowała zdjęcie informujące o tym święcie)

dla mnie była bogiem
nigdy nie byłem zbyt nienawrócony, by nawracać się od początku
ale dla niej gotów byłem przystąpić do sakramentu bierzmowania

dla niej - chodzić do kościoła
pojechać na religijny koncert
moja wiara miałaby swój fundament na zauroczeniu
które stopniowo wzmagało we mnie poczucie bezsilności

przy jej zdjęciu nie masturbowałem się
jej nieszczęście rozcinało mnie na miliardy części
które tylko ona potrafiła na nowo złożyć

za nią i w jej imieniu oddałbym życie

ale nie - to zbyt proste
więc łatwo powiedzieć jak się skończyło: z tego nic nie wyszło

a dziś moja pierwsza niewinna pobożna miłość świętuje dzień bez stanika

jak okrutne rzeczy można dziś zrobić