To tak, że się boję

1
Wypalony w ukryciu papieros; jeden, dwa i trzy
Papierek po cukierku, butelka po wódce
Ciepłe skarpety lenistwa, para herbaciana
Palce stukające o krawędź biurka

Niezapisane strony walające się po głowie
Burza hormonów rozsadzająca ciało
Podrapane ramiona, pogryzione wargi
Dudniąca muzyka, odbijająca się echem w sercu

Szepty z głębi umysłu, z koniuszków palców
Pachnących wciąż ukradkowym papierosem
Spod dymu przebija się duszący aromat
Rozchodzi się wciąż po pokoju, wgryza w firanki
Wgryza w szyję, w ramiona, w uda i w pośladki
Tworzy usta i dłonie, uśmiech i zaborczy dotyk
Ciepło twoje, twojego oddechu i twoich muśnięć...
I znów ciepło innych kobiet, ciepło ich oddechów i ich muśnięć
I mój ból twoich pragnień

Gdzie w tym wszystkim jestem ja i gdzie jest mój rozum?
Gdzie jest rozum.

Palce stukają o krawędź biurka.

5
Pierwotnie nie, ale wiadomo - można to różnie interpretować : ).

W zamierzeniu - jest dwóch bohaterów. Kobieta zauroczona i pożądająca mężczyzny. I ten mężczyzna, który także pragnie tej kobiety i do której również coś czuje, ale jednocześnie miał wiele partnerek. I w domyśle, jest od nich uzależniony i ich potrzebuje. W związku z tym kobieta się waha i nie umie sobie poradzić z tą sytuacją, bo z jednej strony jest on, ale z drugiej strony są te wszystkie kobiety, które on miał i które chce mieć. Rozsądek walczy z uczuciem, bo kobieta wie, że zostanie dla tych innych kobiet z powodu uzależnienia(!) opuszczona, ale on jest dla niej ważny i odchodzić nie chce. Wie też, że robi coś niby zgodnie, a tak naprawdę wbrew sobie, bo wie, że nie tak powinno być, że zasługuje na coś więcej. Czuje się niezrozumiana generalnie i zagubiona ("gdzie w tym wszystkim jestem ja").

6
Wiersz bardzo ciekawy, ale moim zdaniem mąż znęca się nad żoną, jest alkoholikiem, kanapowiczem. Ona jest pobita przez niego. Takie mam wrażenie. Co chciałaś przekazać przez ten wiersz?

7
Słuchaj, no interpretacja dowolna. Ja mówię - napisałam o mężczyźnie uzależnionym od seksu i o kobiecie, która znajduje się między młotem a kowadłem. Nie ma tu w zamierzeniu ani alkoholików, ani kanapowiczów, ani patologii rodzinnej. ; ) Interpretacja dowolna aczkolwiek to co piszesz jest twoje i nie jest zgodne z tym, co myślę ja. ; )

W wierszach opisuję swoje życie. Mniej lub bardziej metaforycznie.


Przeanalizuj ten wiersz krok po kroku i zobaczysz, że to, co chciałam przekazać zgadza się z tym, co napisałam.

8
Wypalony w ukryciu papieros; jeden, dwa i trzy
Papierek po cukierku, butelka po wódce
Ciepłe skarpety lenistwa, para herbaciana
...
Podrapane ramiona, pogryzione wargi


Te wersy wskazują na nikotynizm, alkoholizm, styl kanapowicza, szarpaninę. Reszta wiersza, to seksoholizm. Wiem, że chciałaś przekazać co innego, ale ja mówię, co w tym widzę.

9
Ja to napisałam mając inne intencje, ale twoja interpretacja jest interesująca :D jeden z użytkowników tutaj (znam go osobiście i pokazałam mu tekst prywatnie) uznał, że widzi w nim homoseksualizm - też interesujące :D

Oczywiście masz prawo do takiego postrzegania tego tekstu, to od razu zastrzegam! Nie odbieram ci go. : )

Przedstawiam teraz swoją interpretację, czyli:
CO AUTOR MIAŁ NA MYŚLI :D
Na pierwszy ogień warto pamiętać, że główną bohaterką jest kobieta. Mężczyzna to postać drugoplanowa.
W związku z tym to ją opisują wszystkie początkowe wersy - ją i jej rozterki.

Pierwsza strofa opisuje jej sposoby radzenia sobie z jakąś sytuacją.

ROZWIĄZANIE 1
Wypalony w ukryciu papieros; jeden, dwa i trzy
W trakcie dużego stresu czy wątpliwości wiele osób sięga po papierosy - i niekoniecznie musi palić! Ale często palenie nie jest dobrze postrzegane, poza tym, nie wiem, czy kiedykolwiek paliłeś, ale dla mnie jest to chwila dość... intymna, że tak powiem. Jeśli wychodzę zapalić, to idę sama, siadam, palę i myślę.

ROZWIĄZANIE 2
Papierek po cukierku
Proste - zajadanie emocji.

ROZWIĄZANIE 3
butelka po wódce
Znów proste - szukanie oderwania w alkoholu. Często jest tak, że pod wpływem stresu nie jesteśmy w stanie myśleć i jesteśmy tak zmęczeni, że chcemy się odstresować. Odstresowująca jest impreza, na której może się zdarzyć, że spróbujemy zapić problem.

ROZWIĄZANIE 4
Ciepłe skarpety lenistwa, para herbaciana
Spokój, lenistwo, olanie obowiązków, siedzenie w domu - kolejny sposób poradzenia sobie z sytuacją.

Palce stukające o krawędź biurka
-> znak ciągłego poszukiwania rozwiązania sytuacji.

Druga strofa opisuje jej przeżycia wewnętrzne w związku z tą sytuacją.

Niezapisane strony walające się po głowie
Cała masa myśli, nieuporządkowanych, niejasnych, przeciwstawnych. Bałagan nie do uporządkowania - ból rozumu.

Burza hormonów rozsadzająca ciało
Hormony mają wpływ na nasze samopoczucie, na nasze reakcje i emocje - tutaj jest opisany ból serca. Więc w dwóch pierwszych wersjach mamy problem i z rozumem, i z sercem.

Podrapane ramiona, pogryzione wargi
A tu mamy efekt. Ja mam tak, że w mocnym stresie i podczas dużych rozterek mam nawyk drapania ramion i przygryzania warg, często aż do krwi. A takowe są tutaj przedstawione - jak widać, walka serca i rozumu i brak przewagi któregokolwiek.

Dudniąca muzyka
To już może być faktycznie mocno niejasne. Użyłam sformułowania "dudniąca muzyka", gdyż ja, muzykoholik ; ), słucham muzyki CIĄGLE. I jest ona zawsze głośna, i zawsze taka, by wszystko dokładnie słyszeć. To jest tak, że im głośniej masz muzykę, tym lepiej słyszysz pojedyncze dźwięki. Choć są od tego odstępstwa, ale ogólnie mówię. : ) Dudniąca - głośna, intensywna, podkręcona na najwyższy poziom głośności. Muzyka - coś związanego z codziennością. Dudniąca muzyka -> podkręcenie problemu, bardzo intensywne rozmyślania, bardzo szczegółowe, bardzo dokładne. Tak, by wszystko dobrze zrozumieć. Muzyka - bo wiadomo. Problem, jak się potem okazuje, jest obecny w życiu codziennym.

odbijająca się echem w sercu
Echo jest tam, gdzie jest dużo wolnej przestrzeni. Serce jest puste. Serce ściera się z rozumem, serce gdzieś ginie i te uczucia (na skutek niżej opisanych problemów) usycha, umiera.

Trzecia strofa jest długa. Bohaterka daje się ponieść emocjom, które nią targają i myślom, które plączą się w jej głowie. Trochę retrospekcja.

Szepty z głębi umysłu, z koniuszków palców
Szepty to wspomnienia. Szepty, bo delikatne czyli dobre. Dlatego nie na przykład krzyki, warknięcia czy coś takiego. Mruczenia też nie, bo są zbyt erotyczne. Z umysłu psychiczne, z palców - fizyczne.

Pachnących wciąż ukradkowym papierosem
Ukradkowy papieros był spowodowany rozterkami - więc te niewesołe przemyślenia uciskają dobre wspomnienia.

Spod dymu przebija się duszący aromat
I znów powrót do punktu wyjścia (pierwszego wersu tej strofy) - spod tego wspomnienia o rozterkach przedziera się duszący aromat (wspomnienie z pierwszego wersu) - duszący, bo odbierający możliwość logicznego myślenia. Gdy człowiek się dusi nie myśli logicznie tylko wpada w panikę, pułapkę uczuciową.

Rozchodzi się wciąż po pokoju, wgryza w firanki
Jest obecny w najbliższym otoczeniu, więc nie można się od niego uwolnić.

Wgryza w szyję, w ramiona, w uda i w pośladki
Tworzy usta i dłonie, uśmiech i zaborczy dotyk
Ciepło twoje, twojego oddechu i twoich muśnięć...

Erotyczne wspomnienie przyjemnej bliskości. Nie trzeba komentować. Nie wiem, jak faceci mają, ale kobiety, gdy przeżywają taką chwilę (szczególnie, gdy na przykład są w takiej sytuacji po raz pierwszy lub było im wyjątkowo dobrze) często wspominają potem te wydarzenia i jest to przeżycie na tyle intensywne, że ma się wrażenie, jakby się czuło jeszcze raz cały dotyk i to, co się działo.
Generalnie kontemplacja.

I znów ciepło innych kobiet, ciepło ich oddechów i ich muśnięć
I mój ból twoich pragnień

Opis problemu. Bohaterka przypomina sobie, że ten dotyk zna nie tylko ona. Gdy mężczyzna bardzo wiele kobiet miał, jest nimi "przesiąknięty", jest otoczony całą chmurą wspomnień po nich. To jest dla bohaterki problem, że te kobiety wciąż są. Może też po części się do nich porównuje?
Ból twoich pragnień - pragnieniem są inne kobiety. Docelowo chodzi o uzależnienie seksualne, ale generalnie może to być po prostu sytuacja, w której mężczyzna ma podejście jak Zenon z "Granicy" - miłość idealna i miłość fizyczna. W tym wypadku bohaterka jest Elżbietą (miłość idealna), a mężczyzna (Zenon) inne kobiety postrzega jak Justyny (miłość fizyczna).

Ostatnie dwie "strofy" kończące myśli bohaterki

Gdzie w tym wszystkim jestem ja i gdzie jest mój rozum?
Bohaterka uświadamia sobie, że uczucia strasznie ją bolą i próbuje odwołać się do swojego rozsądku.

Gdzie jest rozum.
...Ale nie może go znaleźć. Uświadamia sobie, w co się wpakowała.

Palce stukają o krawędź biurka.
I wraca do punktu wyjścia. Nie wie, co zrobić. Dalej myśli.[/u]

10
No to w sumie z tymi uzależnieniami, to nawet mniej więcej miałem rację. Zresztą ludzie przez przeżycia popadają w nie. Inną sprawą jest to, że część z tych wersetów mnie zaskoczyło, w sensie twojej interpretacji.
"Podrapane ramiona, pogryzione wargi
A tu mamy efekt. Ja mam tak, że w mocnym stresie i podczas dużych rozterek mam nawyk drapania ramion i przygryzania warg, często aż do krwi. A takowe są tutaj przedstawione - jak widać, walka serca i rozumu i brak przewagi któregokolwiek. "

To ty tak masz, inni zaś nie. Nie lepiej pisać tak, aby inni Ciebie zrozumieli?
PS: Nie palę.

11
To ty tak masz, inni zaś nie. Nie lepiej pisać tak, aby inni Ciebie zrozumieli?


Aż się roześmiałam, jak to przeczytałam. Piszę dla siebie, czy pod publiczkę? Przyjmuję inną interpretację bo wiem, że są to wersy niejasne. Każdy może widzieć to po swojemu. Ale ja piszę o swoich przeżyciach, więc jak niby mam opisywać, jak nie w swój sposób?

13
Ale po co? To nie będzie odzwierciedlać moich uczuć. Słowa są dobrane idealnie i wyważone. Dobrane do mnie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron