Poeta i ja

1
Rankiem łyk taniego wina
Bo po droższym mam lęki
Budzę się

W południe trochę wódki
Papieros w kącie ust
Teraz budzi się poeta

Potem wódki więcej
Jako że jeden z drugim
Wytrzymać nie może

Do wieczora przeanalizujemy
Wszystko co w nas siedzi
By potem to wyrzygać
I powstanie poemat
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

2
Ziew.

"NA ZAWSZE porzućimy PŁAĆ pszytulność
lubieżności
Więc niehaj los to drwina gożka tylko
Niech duszą knajpa niebo śćek
POEZJA - ZESZMACONĄ DZIWKĄ
A piękno to bluźnierczy śmieć"

Burluk, 1913.
1 | 2 | 3 | 4 | O poezji

3
E.Horsztyński, czytanie Twoich wierszy wywołuje we mnie to samo uczucie, które miałam, gdy słuchając "O co w tym wszystkim chodzi" usłyszałam wstawkę Oi! - pozostaje mi mieć nadzieję, że to nie był chwyt marketingowy, bo się, k***a, obrażę :P
Nie chodzi o to, że ja nie rozumiem, bo ja też kiedyś byłam młoda, a wiele z tej młodości we mnie pozostało, jednak Twojej poezji nie trawię. Między innymi z powodu, który już unaocznił Sep, ale głównie dlatego, że życie, które opisujesz, to nie poezja a proza. Nie nadasz wymiocinom piękna wyższej idei. Jeżeli piszesz teksty, to pisz teksty, jeżeli bierzesz się za poezję, to uprawiaj poezję. Nie próbuj usilnie zetknąć ze sobą dwóch magnesów od strony tych samych biegunów. Morrison, na ten przykład, pisał piosenki i wiersze, ale w jego przypadku to nie jest jedno i to samo, a Ty usilnie przemycasz do poezji nie to, co trzeba.
"Na nocnym niebie chmury się kłębią.
Noc mnie ogarnia, pieści swą głębią.
Podmuchy wiatru liśćmi targają,
Szeleszczą, huczą, zawodzą, grają...
Chłód mnie przenika do szpiku kości...
Ciemność rozgrzewa - kocham Ciemności..."

William Blake

4
To w ogóle nie jest poezja. Jestem osobą strasznie krytyczną, więc nie nazywam literaturą gniotów typu „Harry Potter”, poezją rzeczy typu większość wierszy na Wery, czy dramatem to, co piszą zdesperowane nastolatki pseudointelektualiści.

Treść, to jest pierwsza sprawa – jak nie mamy co powiedzieć, piszemy do szafy, prywatne wynurzenia nikogo nie interesują.
Język – bo w innym wypadku lepiej pisać prozą.
Pomysł – poezja to jedna z najtrudniejszych form przekazu – liczy się zarówno forma, jak i wartość merytoryczna. Forma zawsze będzie odzwierciedlać treść (polecam zwrócić uwagę, dlaczego Tasso pisał oktawą dzieło, którego nazwy poloniści wymawiać nie mogą).
Wszystkim wierszoklejom polecam przed pisaniem:
B. Chrząstoska, S. Wysłouch: Poetyka stosowana
A. Kulawik: Poetyka
[img]http://imagizer.imageshack.us/v2/xq90/839/uzpc.jpg[/img]

5
Pomysł – poezja to jedna z najtrudniejszych form przekazu – liczy się zarówno forma, jak i wartość merytoryczna.
Otóż to. Poezja to trudna miłość pełna tortur, nieprzespanych nocy i tony wierszy-ćwiczeń wywalonych do kosza. Wielu się zniechęca i pisze byle jak, byle co. Wiersze to coś bardziej eterycznego - chwila natchnienia (nie refleksji jako takiej!), boska iskierka, moment, w którym słowa same przychodzą do człowieka i z tego bierze się przesłanie. Drogi autorze, u Ciebie tego natchnienia nie czuć, bo jak sam napisałeś pod komentarzami do swojego wiersza: "po prostu piszę jak jest", a tak pisać możesz sobie w tekstach piosenek.
"Na nocnym niebie chmury się kłębią.
Noc mnie ogarnia, pieści swą głębią.
Podmuchy wiatru liśćmi targają,
Szeleszczą, huczą, zawodzą, grają...
Chłód mnie przenika do szpiku kości...
Ciemność rozgrzewa - kocham Ciemności..."

William Blake

6
Dziękuję za opinię! Wiem, że lepszy ze mnie pisarz niźli poeta, ale... ale...
Poezja moja jest surowa i trafia do wąskiej publiczności, i ja rozumiem, że taka sałamacha nie przejdzie przez gardła przyzwyczajonych do wytrawnych dań.
Wszystkim się nie dogodzi, ale i tak dzięki :)

usłyszałam wstawkę Oi! - pozostaje mi mieć nadzieję, że to nie był chwyt marketingowy, bo się, k***a, obrażę
Co? :lol:
Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.


http://edwardhorsztynski.blog.pl/

https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts

7
Poezja moja jest surowa i trafia do wąskiej publiczności,
Żaden dowód, że to jest poezja. Tak, czepiam się :P

E.Horsztyński pisze:usłyszałam wstawkę Oi! - pozostaje mi mieć nadzieję, że to nie był chwyt marketingowy, bo się, k***a, obrażę
Co? :lol:
Własnych piosenek nie znasz? Nie wiesz, co wypisujesz na stronie własnego zespołu? Ale ten wątek uszczypnę na PW, coby się władza nie burzyła za OT.
"Na nocnym niebie chmury się kłębią.
Noc mnie ogarnia, pieści swą głębią.
Podmuchy wiatru liśćmi targają,
Szeleszczą, huczą, zawodzą, grają...
Chłód mnie przenika do szpiku kości...
Ciemność rozgrzewa - kocham Ciemności..."

William Blake
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron