Krzyczę, gardło zdzieram.
Aż do porzygu.
Piszę krwią na suficie.
Wydrapuję paznokciami.
Listem priorytetowym.
Alfabetem Morse'a.
Szeptem do poduszki.
Szlochem w mroku.
Martwymi oczami w tłumie.
Wołam.
Pomocy...
Wołam
1Nie wierzę i nigdy nie uwierzę w żadne utopie, ale za to wierzę we wszelkie możliwe antyutopie.
http://edwardhorsztynski.blog.pl/
https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts
http://edwardhorsztynski.blog.pl/
https://www.facebook.com/pages/Edward-H ... 81?fref=ts