16

Latest post of the previous page:

ithilhin pisze:ależ właź :)

myślalam dziś o tym "też".
ono jest dla mnie ważne. bo cukiernica była "też". "obok". bezczynna, bo nikt nie posłodził herbaty. a dlaczego to już inna historia ;)
Chodziło mi o to, że "też" wydaje mi się zbędne i przyciężkie dla całej konstrukcji.

Ja napisałabym to tak:

w spektaklu
cukiernica udział wzięła
niczym królowa zimy
bezczynnie marznąca
na wietrze

To jednak odczucia bardzo subiektywne, więc nie przejmuj się tym tak :)

18
na Autorkę za jej "słońce cytrynowe" winien spaść deszcz złotych monet i śpiewające krasnale w komplecie (jeśli Autorka sobie nie życzy, wykreślić złote monety lub krasnale); barwny, wręcz bajkowy obraz, szalenie ciekawy nastrój (dzięki wprowadzającej - cytrynie "święcącej słonecznie" i "królowej Cukiernicy") i, mimo wszystko, tempo; poetycki szpikulec!
wyje za mną ciemny, wielki czas
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”