Chciałbym napisać niewidzialny wiersz
żeby można nim było oddychać
jak rześkim powietrzem
powinien latać na lekkim wietrze
i karmić dusze szeptem

cichym dreszczem tuliłby ciało
rozgrzewał swoim ciepłem
uśmiech na twarzy wywołał
w sercu zatrzymał na dłużej

jeżeli mi się kiedyś uda
nieśmiało się uśmiechnę
że czymś co jest a go nie ma
oddychał ktoś bezwiednie

Ładnie.
W ostatniej strofie

nieśmiało się uśmiechnę

to celowy zabieg?

Za bardzo nie rozumiem o jaki zabieg Ci chodzi?
Teraz zobaczyłem, że mam literówkę w tytule, a nie wiem jak edytować posta

Edit-ancepa-poprawione.

Tytułu nie czytałam. Może poproś moderację?
O zabieg poetycki

nieśmiało siię uśmiechnę

.

Added in 51 seconds:
Niewidzialny wiersz
i literówka

Nie znam takiego zabiegu, więc pewnie użyłem go przypadkowo:D Tak o tej literówce mówiłem:)

Toyer, mogłeś go napisać białą czcionką.

Toyer pisze: żeby można nim było oddychać

ja bym zmieniła kolejność: żeby nim można było oddychać

Toyer pisze: żeby można nim było oddychać
jak rześkim powietrzem

oddychać dałabym do nowego wersu: żeby nim można było/ oddychać jak rześkim powietrzem

Toyer pisze: cichym dreszczem tuliłby ciało
rozgrzewał swoim ciepłem

wywaliłabym słowo "swoim"

Toyer pisze: że czymś co jest a go nie ma

a czego nie ma zamiast go