I znów warsztatowe ćwiczenie. Tym razem miałam użyć 5 słów: gwiazda, rybi, zabijać, bombka i sprezentować w dwóch częściach tworzących spójny wiersz.
Zabiłam bombkę.
To stało się tak nagle,
że nawet nie zdążyłam mrugnąć.
Wiem, że zawsze więcej uwagi poświęcałam gwieździe -
w końcu sprezentowałam jej miejsce na samym czubku choinki.
Nic mnie nie usprawiedliwia.
Nawet sączący się z kuchni rybi fetor, który pewnie mnie zamroczył.
Kurwa.
Stłukłam ostatnią bombkę.
Gwiazda jest w żałobie.
Po stracie bombki przestała błyszczeć jak rybia łuska i postanowiła się zabić.
Ciężko mi o tym mówić.
Niewdzięczna!
Jakby nie mogła mi sprezentować na święta niczego lepszego.
4
Obywatelka AM pisze:To było dobre XDk***a.
Stłukłam ostatnią bombkę.
Szkoda, że wiersz musiał mieć taką, a nie inną formę. Jak dla mnie byłby lepszy, gdyby był krótszy i kończył się tym, co zacytowałam. Czyli praktycznie był bez tej drugiej części.
Dziękuję :chick: Faktycznie pierwsza część mogłaby funkcjonować samodzielnie, ale jednak koncepcja wiersza wymaga też tej drugiej.