My uzależnieni

1
Zalogowani na ziemskim serwerze bez żadnego itemu
od adminki kabel odcięty wersje z pamiątkowym guzikiem
gracze online aż do wiecznego wylogowania
pierwsze zdobyte przedmioty butelka i pielucha

kolejne levele rozwijają postać
hp rośnie avatar się zmienia
zadania adekwatne do poziomu
coraz nowe przedmioty zasilają plecak

logujemy się z pomocą dwóch userów
gramy od pierwszej do ostatniej sekundy
ci z bugami łykają mikstury many
robią więcej misji z białymi magami

gramy w pełne wersje człowieka
zainstalowani na twardym życiorysie
nim nas jakiś bug zainfekuje końcem
grajmy póki nie nastąpi game over

My uzależnieni

2
Wiersz zachęca do refleksji nad życiem i ciągłą zmiennością - żyję, więc się zmieniam.
Poetyka logowania na serwerze niby taka niewyszukana, a jednak bliska.
Pisać może każdy, ale nie każdy może być pisarzem
Katarzyna Bonda

My uzależnieni

3
Dobre, jedna wielka metafora życia, nowocześnie podana. Kilka słów do pozbycia, by rytmu nie gubić i za dużo nie gadać.
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron