- I nie pojechałeś leniu - wypomniała mi.
- Nie. Zostałem w domu. Mam ochotę na Nic - odpowiedziałem.
- aa tryb energooszczędny.
I tak zaczęła się dziś rozmowa z moją ukochaną.
Posiadać czyste sumienie,
móc upić się czerwonym winem w południe
i zasnąć,
tak bez żadnych komplikacji,
przy rozbrzmiewającej symfonii Mozarta,
uchylonym lekko oknie,
mając w dupie cały ten zarzynający się w około świat.
Pająk zjada pająka w moim ogrodzie,
człowiek człowieka, gdzieś w wolnej Ameryce.
Jakiś szaleniec jednym przyciskiem ma ochotę wysadzić pół kuli ziemskiej.
Dobrze,
pora wstać,
rozruszac kości i martwą plastikową klawiaturę,
otworzyć koleją butelkę wina,
napisać kolejnych parę wersów.
W końcu i tak zostanie NIC.
Przyzwyczajam się.
Trening czyni mistrza
1Intelektualista - to człowiek mówiący zawile o rzeczach prostych; artysta - to człowiek mówiący prosto o rzeczach zawiłych.
Buk
Buk