Zerwałam [wulgaryzmy]

1
Zerwałam...żyję...to chore
czwarty raz złamano mi serce...
A przecież To nie moja wina...nie moja
Bo albo się kogoś kocha po prostu
Albo nie...


rano gdy wstałeś, pisałam ci że kocham,
od świtu codziennie , innymi przecież słowy
i średnie-długie , gęste blond włosy rozpuszczałam
by niebo odbiło się w nich dla Ciebie

Zerwałam...odeszłam
Nic się Pani nie stało?
Czy trzeba wezwac pogotowie
Nie dziękuje to tylko ja Małgosia
Puściłeś Anię ze wzgórza gdzie zielone
Nic sie nie stało , zawalił sie tylko mój piękny jak w trzecim życzeniu w wiedźminie kolorowy świat.
Przeklęta jestem bo mam dobrą pamięć
pamiętam Mą krzywdę
to było przecież dwa roki temu ...

byłam dla Ciebie światełkiem
opowiadałam , słuchałeś
wybierałam najlepsze filmy
bo biło dla Ciebie serce.

Jechałam...wszyscy się cieszyli ryczałam
Ty miałeś nie być jak oni
jak oni - Ci faceci wszyscy tacy sami.
Umarłam wtedy, wtedy w Nowy , zaiste ZARąbisty ;( 2015 Rok.
Magłorzata lat 36 - umarła z miłości bo wybuchło
Jej bijące ze smutku serce...

tańczyłam z Tobą disco-polo
i wytrzymałam choć nienawidzę - palenie, dym na moje włosy, w Twoim samochodzie
Słuchałam z Tobą pisków, i jazzowych fałszów
Zbierałam korę i szyszki w pobliskim lesie
I grzyby marynowałam
ogóreczki kiszone stałam ,
robiłam , poty siódme lałam
byś miał bo lubisz
to ja Do Ciebie jeździłam bo chciałam,
i przytulałam się gdy ty tylko się grzałeś

i pozwalałam się pieścić na Krakowskich Plantach
Chodziłeś ze mną do kościoła
i psa dla Ciebie kupiłam
- za dobra byłam.

Może gdybym o Ciebie nie walczyła
Może gdybym dzieci nie lubiła
Może gdybym charakternie nie była taka miła
Może gdybym tak łatwo po kłótni się nie godziła
Może gdybym była pamiętliwa..
Może gdybym miała Cię w dupie
Może gdybym wtedy nie podeszła
Może gdybym za każdym razem tak mocno nie kochała
Może gdybym za każdym razem się nie angażowała
i może gdybym dobrej pamięci nie miała
bym wtedy nie cierpiała
bym wtedy nie ryczała
bym wtedy przebaczała
bym wtedy Serca z piersi sobie wyrwać nie chciała
bym wtedy po stopach, żeś wrócił, cię Ciulu całowała
Ale nie umiem. Nie umiem. Nie tak mnie mama wychowała

W tę noc - w tę cholerną jedną noc , kiedym Cię najbardziej potrzebowała
gdy stary rok miał już witać nowy , otwarte wino czekało na Ciebie,
ja - w krótkiej seksownej koszulce , czerwonej sukience, i w bieliźnie którą tak lubiłeś
ale tej nocy ... tej jedynej nocy tych moich , co chciałeś, fikuśnych majtek nie zobaczyłeś. Poszedłeś do niej . Do swojej byłej.
A cieszyłam się że przez dwa lata Cie wyzwoliłam. Że mi się udało.
A potem...samotnie stojąc w oknie...witałam NAJGORSZY Nowy Rok bo ty wyszedłeś przed północą
czekałam... aż przyjdziesz, aż stęskniony obejmiesz mnie w pasie powiesz „ tam na niebie, ta wielka petarda .. to moja gwiazda dla ciebie” czekałam aż na twoich ustach moje znajdą się raju…ja głupia kretynka... A gdy wróciłeś...w rozchłestanej koszulinie...
z pustą paczką po prezerwatywie z zapachem jej perfum ja umarłam. Co ja Ci takiego zrobiłam ?!!!!
złamałeś mi serce. TEJ JEDNEJ RZECZY ZROBIĆ CI NIE BYŁO WOLNO, wiedziałeś o tym
" Małgorzatka przebaczy". Spałam. Całą noc. Sama. Bo ty nie miałeś już na przytulanie ochoty,.
A rano z iskierką ostatniej nadzieji " niech się choć uśmiechnie , niech powie do mnie "kochanie"...
Cyyyt. Nie mów Gosiu nic... Jedna mina że jeszcze tu jestem, burknąłeś żebym lepiej jechała…Iskierka zgasła. Rano byłam twoim wrogiem. bo ile może pomyj znieść Ja, twoja była już dziewczyna, twoje „ dzieńdobry mój złoty” twoja „ Księżniczka” "Twój Kociak" " Słodziak" i "Twoje małe Kochanie"…
Nie pamiętam ranka. Ani południa. Jechałam ryczałam. Automatycznie.
" Czy nic pani nie jest ? Może pogotowie". Z pięknej dziewczyny stałą się straszydłem.

A moja mama :" Matko boska , Gocha !! Co ci stało, ktoś Cie napadł i pobił czy zgwałcił " - "Nie mamo, - to ja nie żyję bo moje serce pękło, wybuchło lub umarło..."
pięknię wyglądałam , zaiste jak modelka . Byłam strachem na wróble, dobrze że nikt nie cyknął mi zdjęcia
a w południe... z serca cię siła wyrwałam. Oj bolało... I do własnego serca , by zmienić wszystkie zamki, się włamałam. bo ze mnie w ciągu kilku godzin zrobiła się singielka. W nowy rok , siostra i babcia pomogły, w południe już Cię nie kochałam.

Spamowałeś przepraszałeś ja cię na telefonie zblokowałam
Bo dostałeś po głowie od kumpli, że mnie,
Małgorzatkę, tak potraktowałeś.
I Twoja mama zrobiła Ci chryję i zadzwoniła
Jak się czuję? A jak cholera, miałam się czuć?!!
A po kilku dniach już plastry kupiłam,
Serducho z pomocą rodziny jako tako posklejałam
I po paru dniach już nieśmiało się uśmiechałam
Bo ja z martwych nieomal wstałam.


A ty... teraz śmiesz prosić mnie bym wróciła?! Byśmy spróbowali jeszcze raz ?!
bym kawałki posklejanego plastrami byle jak serca - po prostu za siebie odrzuciła?!
bez " przepraszam, że mogłem zrobić wszystko ,w każdą randkę swawolną
a zrobiłem to o czym byłem uprzedzony, a czego zrobić nie było mi wolno ?!"
Pojebało Cię?!

Ogień zgasł. Ognisko płonące ogromne dla ciebie w górę zgasiłeś.. w jedną noc.
zmieniłam się. Nie wybaczę. Jestem Francą , wiedźmą więc napiszę Ci debilu po łacinie
Bo skrzywdziłeś " tę którą żywcem się nie puszcza; te która w szpitalu podmienili kosmici",
" tę do której makijażu , wieczorem i rano nie trzeba" " prawdziwą Dame wśród innych takich dam"
lub tę " gdzie się takie laski rodzą". Napiszę ci po łacinie . Byś poczuł że mam Cię tam
gdzie ty miałeś wtedy mnie. Nie z rozumu a tak jak dyktuje nowe " odrodzone" lodowate dla ciebie serce:
Spierdalaj.
Bo miłości nie wyraża się
dwukropkiem i gwiazdką

Zerwałam [wulgaryzmy]

2
kaRika, w kilku prostych słowach.

Widać tu emocje. Ale emocje to nie poezja. Gdyby tak było, to wrzask niemowlaka wygrałby wszystkie konkursy literackie.
Albo ryk osła. Osły też potrafią być emocjonalne.

Moja rada - zobacz jak to robią inni. I zrób lepiej.
Strona autorska.

Zerwałam [wulgaryzmy]

3
CO ma zrobić lepiej . Nie mogę zobaczyć jak to robią inni - nie mogę nawet tego zrobic lepiej - bo to napisane autobiograficxznie . INNI nie mają moich emocji .Rozumiem że jak mi będzie smutni - inni się rozpłaczą ? Nie . Zatem nie . Nie zobaczę JAK to robia bo oni mają inne emocje inaczej przeżywają. PO za tym nie wrzask a z tego co wiem poeci od zawsze opisywali swoje emocje i och - patrz - to zawsze była poezja . ZATem INNI odpadają. LEPIEJ też odpada. .
Bo miłości nie wyraża się
dwukropkiem i gwiazdką

Zerwałam [wulgaryzmy]

4
kaRika,
Nie umieściłaś tego tekstu w prozie, jako fragmentu biografii.
Uznałaś, że napisałaś poezję.
A żeby tworzyć poezję, nie wystarczą emocjonalne wspomnienia. Tu trzeba także warsztatu. Umiejętności. Talentu.
Daru, by to co ma się w głowie, ująć słowami tak, by poruszyć innych.
To co napisałaś przypomina trochę bełkotliwe wyznania przy wódce/winie/piwie tudzież innym alkoholu.
I kończy się również tym, czym kończy się zwykle, niepohamowane pijaństwo.
Wymiotami - by oczyścić żołądek.
U Ciebie problemem jest oczyszczenie umysłu.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018

Zerwałam [wulgaryzmy]

5
KaRika, chcesz wyrażać emocje czy pisać literaturę? Różnica jest zasadnicza, bo na forum literackim oceniamy dzieło pod kątem tego, na ile to dzieło jest literaturą. Przeżywanie jest jednostkowe, ale rozmaite rozwiązania literackie zostały wypracowane zbiorczo, więc uczenie się od innych przetwarzania przeżywania na tekst jest jak najbardziej uzasadnione.
Jeśli odmawiasz uczenia się przetwarzania emocji na dobrą literaturę, to po co poddajesz tekst ocenie na forum literackim?
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

Zerwałam [wulgaryzmy]

6
Wolha.Redna pisze: Jeśli odmawiasz uczenia się przetwarzania emocji na dobrą literaturę, to po co poddajesz tekst ocenie na forum literackim?
Aaa. sorki teraz rozumiem
Bo miłości nie wyraża się
dwukropkiem i gwiazdką

Zerwałam [wulgaryzmy]

7
kaRika, to jest tak.

Nazywając coś poezją, składasz pewną obietnicę. Mówisz, namaluję ci obrazek. I ja przychodzę do Ciebie, ucieszony, że coś będę na ścianie mógł powiesić. Ty mi wbijasz kredkę w ucho i pytasz - jak ci się podoba? Ja na to - niezbyt. Odpierasz - ale to moje kredki. Wszyscy się smucimy.

Nie chodzi o to, że twoje kredki są nieodpowiednie. Chodzi o to, że inaczej się umawialiśmy.
Są pewne zasady, przyjęte formy, reguły działania.
Powiesz, nie znam. Powiesz, ja nie umiem malować.
Odpowiem - zobacz jak to robią inni. I zrób lepiej.
Strona autorska.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron