„czterooki tartuffe”
e e e e e e e
e e e e e e e
re du la pompa
ekstra bomba
szło me jo hapkial
aj sot ju bompa
dżjenka ja dżonka
gymytla ja domba
aj je kładie młyty
dżemytal młote stomba
getio se longął
gesadiosu longin
zi longcieł gutem
aj sob jo songin
jompa loł loł
dłotastyn dzompyn
uła zydy dompan
e ą ą ą pym bym
dąbala dybym ma dompyn
nał laj bomkym
noja male tobombym
piela sambonbym
mandzia baduomba
na łozie ju dążym
re du la pompa
ekstra bomba
szło me jo hapkial
aj sot ju bompa
dżjenka ja dżonka
gymytla ja domba
aj je kładie młyty
wjące pompa
o młobym bronta
bed na syja romdzia
u la tu ju bombonza
ajda pompa holka
przytaja pompa
ałdac habac homke
sejgu segu łaja til
pomba du pompa
wie bat ło so ridzi
na oso bombi
dzil pal bat łi
barudzi domty
tyndy bomba ląmbystm
łymastny san dom
gydyba gydyby
bompadja la tondyk
maj taj gemafalia
som tondyk
pompa tu bomba
a diet mal tondy
denko segma ha
guże stalastajt
nad hondy tu honcy
ziłakja to łocia
hagia nju tonby
berwa mulu wulwu
lomidzyn
pisa ma hoje som popmy
łri kłisna slavaja
ja śpiesza do bomby
4
Rochelle pisze:za dużo dadaizmu. Nie uznaję.
Dokładnie wszystko powiedziane. Przyłączam się i czekam na coś ciekawszego oraz lep[szego do odczytania.
Pozdro.
wyznaczniki wiersza
7Wiersz „czterooki tartuffe” powstał w swoistym systemie i dlatego trzeba go interpretować z punktu widzenia właściwego dla niego systemu.
Adekwatna interpretacja - wedle mnie - jest następująca: metomba putholko m o tumba me tat sudff go initekukelokiki sa pomba tormptrrba tydyduuii ka a ji ku li plomnba hunne rtydd cisadol ba jh dd m komba lonba liswer desss kalomba.
Powyżej napisałem, że autor - zgodnie z definicją wiersza - posłużył się podstawowymi czynnikami prozodycznymi języka poetyckiego, jak akcent, intonacja oraz wers. Użycie tych czynników zaowocowało swoistymi efektami stylistycznymi. Autor poszerza przestrzeń ograniczoną przez tradycyjną normę.
Na pewno zostałem czytelnikiem tego autora, toteż - respektując prawa Gospodarzy Portalu - ośmielam się prosić, aby autor odzyskał prawo pisania w tymże Portalu.
Adekwatna interpretacja - wedle mnie - jest następująca: metomba putholko m o tumba me tat sudff go initekukelokiki sa pomba tormptrrba tydyduuii ka a ji ku li plomnba hunne rtydd cisadol ba jh dd m komba lonba liswer desss kalomba.
Powyżej napisałem, że autor - zgodnie z definicją wiersza - posłużył się podstawowymi czynnikami prozodycznymi języka poetyckiego, jak akcent, intonacja oraz wers. Użycie tych czynników zaowocowało swoistymi efektami stylistycznymi. Autor poszerza przestrzeń ograniczoną przez tradycyjną normę.
Na pewno zostałem czytelnikiem tego autora, toteż - respektując prawa Gospodarzy Portalu - ośmielam się prosić, aby autor odzyskał prawo pisania w tymże Portalu.
8
No niestety, fieryfrost zachowywał się na tyle nieodpowiednio, że na bana zasłużył. I jeden wiersz nie zrekompensuje jego chamstwa i obrażania innych użytkowników, którego nie zamierzamy tu tolerować.Na pewno zostałem czytelnikiem tego autora, toteż - respektując prawa Gospodarzy Portalu - ośmielam się prosić, aby autor odzyskał prawo pisania w tymże Portalu.
9
Obywatelka AM
Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że autor nie ma prawa obrony. Szkoda, że nie poprzestał na tym, aby sam tekst stanął naprzeciw czytelnika.
Tekst nie zasłużył na negatywną ocenę. A uwagi niektórych komentatorów o bełkocie są..., ach, daruję sobie.
Wiersz jest hermetyczny. Jego sens można odczytać wyłącznie poprzez język właściwy dla niego. Oznacza to, że sensu nie można odczytać i nie ma takiej potrzeby. Jest jeszcze wyobraźnia, która tu ma bardzo duże pole do popisu.
Dostrzegam próbę wyrażenia niewyrażalnego poprzez środki właściwe dla tego, co jest wyrażane. Innymi słowy (przykładowo), to tak, jakby świat widziany przez kota opisywać... miauczeniem. Z tego punktu widzenia, użyte środki są adekwatne do treści. A poza tym autor nie nadużył tego, co właściwe dla wiersza. Jest to przykład czystej sztuki prezentującej się swoistymi dla siebie środkami.
Prosiłbym o uchylenie zakazu pisania dla autora. Przecież można dać szansę.
Dziękuję za odpowiedź. Uważam, że autor nie ma prawa obrony. Szkoda, że nie poprzestał na tym, aby sam tekst stanął naprzeciw czytelnika.
Tekst nie zasłużył na negatywną ocenę. A uwagi niektórych komentatorów o bełkocie są..., ach, daruję sobie.
Wiersz jest hermetyczny. Jego sens można odczytać wyłącznie poprzez język właściwy dla niego. Oznacza to, że sensu nie można odczytać i nie ma takiej potrzeby. Jest jeszcze wyobraźnia, która tu ma bardzo duże pole do popisu.
Dostrzegam próbę wyrażenia niewyrażalnego poprzez środki właściwe dla tego, co jest wyrażane. Innymi słowy (przykładowo), to tak, jakby świat widziany przez kota opisywać... miauczeniem. Z tego punktu widzenia, użyte środki są adekwatne do treści. A poza tym autor nie nadużył tego, co właściwe dla wiersza. Jest to przykład czystej sztuki prezentującej się swoistymi dla siebie środkami.
Prosiłbym o uchylenie zakazu pisania dla autora. Przecież można dać szansę.
10
Są winy, których nie można odkupić ani przebaczyć.
Koniec tematu.
Koniec tematu.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)
„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.
"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)