Ty i Ja;
pośród zaścielonego nieba
pośród nagich ciał
pulsują złote gwiazdy
komety roztrzaskują nasze czaszki
kolorowa plazma cieknie strumieniami
z naszych rozgrzanych, nocnych marzeń.
Ty i Ja;
inni czasem pod tym samym niebem
spragnieni kosmicznego pyłu
i choć tej nocy tak obcy
czujemy wciąż znajome niebezpieczeństwo
całkiem, jak grawitacja
za razem bliżej i dalej.
Ty i Ja;
nie wybiegamy dalej niż nasze pragnienia
trzymamy się wciąż ziemi
dotykiem eksploduje supernowa
rzucając nas w bożą próżnię
bliżej siebie gniotąc wszechświat
przekroczyliśmy ostatnią z granic.
Ty i Ja;
przyszłość nieodległa
być może spotkamy się raz jeszcze
nad rozgwieżdżonym nieboskłonem
depcząc dawno wygasłe gwiazdy.
Ty i Ja;
wciąż ukryci w strefie mroku.
Ty i Ja...
W strefie mroku
2Mogłabym powtórzyć wszystkie uwagi udzielone przy Twoim poprzednim wierszu :
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopi ... =7&t=20745
Tylko po co?
Skoro nie wyciagasz żadnych wniosków.
Rozumiem, że gwiazdy Cię pociągają, ale do kosmicznych wierszy nie tędy prowadzi droga.
Przykro mi.
http://weryfikatorium.pl/forum/viewtopi ... =7&t=20745
Tylko po co?
Skoro nie wyciagasz żadnych wniosków.
Rozumiem, że gwiazdy Cię pociągają, ale do kosmicznych wierszy nie tędy prowadzi droga.
Przykro mi.
Brniesz w mgłę, a pod stopami bagno, uważaj - R.Pawlak 28.02.2018
W strefie mroku
3więcęj czytaj np. Dylana Thomasa, mniej seriali, do lasu pobiegać. Chcesz pisać ciekawe wiersze, unikaj rad polonistów i nawiedzonych znawców
poezji. Sami oni koszmarki poprawne gramatycznie popełniają.

Nie ma rzeczy bardziej niewiarygodnej od rzeczywistości.