Takie wierszydła

1
"Po zmroku"

jesienią myśli z jednym okiem

gdy czułość śpi twardym snem

budzę się by żyć w ciemności

ostatni promyk normalności ogrzał moje człowieczeństwo

ostatnio wdech i zanurzam się w wodach Styxu

i tak stałem się maszkarą

wytykaną lepkimi palcami świadomości człowieka

staram się obronić przed tym palący dotykiem

moje kły drżą zanurzone w krwi niewiernych myśli

niech wypełnią moje żyły i nakarmią wspomnienia

i tak przez całą wieczność pod gwiazdami

znicz życia nie życia płonąć będzie w ukryciu

drążąc dziurę w głowie pochylonej nad tragedią

tragedią mojej duszy leżącej w trumnie

z kamieniem na sumieniu

i drzazga przestrzeni w sercu wszystkiego
"Stąpaj ostrożnie,

Stąpasz po marzeniach..."

2
o w morde...toś mnie zaskoczył



wiersz fajny, złożony - trza troche podumać, żeby do czegoś dojść.



"moje kły drżą zanurzone w krwi niewiernych myśli" 8)



ogólnie, to jestem cienki w poezji....i nie czuje sie kompetentny do głębszych wniosków :wink:
jestem, więc pisze...


Jedni myślą, że piszą. Drudzy piszą, że myślą.

3
Ale Styks w języku polskim piszemy przez "ks", o ile się nie mylę. No chyba, że chodzi Ci o tą grupę rockową z 70 i 80 lat :D







Pozdrawiam.

Dark.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron