Persona Comica
przemyca przez palce godziny milicyjnej
postać ze Snu nocy letniej
Shakespeare to typowy domator
kiwa na niego dłonią
uwięziony na krześle
zamarza
pajac
Cała półka ołowianych żołnierzyków
dostraja się do akcji
odśnieżania
spacer
bez legitymacji szkolnej
może okazać się niebezpieczny
dorastasz
Za rogiem schwytano belfra
ponoć wieszał
nekrolog
umarłej poezji
ten belfer rzucał w uczniów kredą
mówił
ośla ławka jest dla
osłów
Byłeś osłem przez pięć sześć dni
Teraz
rewidują mu starą brązową teczkę w której chował
wypracowania drugiej d
przechodząc mówisz
dobry wieczór panie profesorze
stary myślisz
postarzał się o pięć sześć lat
dobry wieczór panie profesorze
nie czytałem Poświatowskiej
nie znoszę Poświatowskiej
Jego dłoń unosi czapkę
z torby ucieka pozbawiony sznurówek Herbert
pies Hermes szczeka na zimną
stal
Świat wyszedł z formy
mówi profesor*
przemyca przez palce godziny milicyjnej
postać ze Snu nocy letniej
Shakespeare to typowy domator
kiwa na niego dłonią
uwięziony na krześle
zamarza
pajac
Cała półka ołowianych żołnierzyków
dostraja się do akcji
odśnieżania
spacer
bez legitymacji szkolnej
może okazać się niebezpieczny
dorastasz
Za rogiem schwytano belfra
ponoć wieszał
nekrolog
umarłej poezji
ten belfer rzucał w uczniów kredą
mówił
ośla ławka jest dla
osłów
Byłeś osłem przez pięć sześć dni
Teraz
rewidują mu starą brązową teczkę w której chował
wypracowania drugiej d
przechodząc mówisz
dobry wieczór panie profesorze
stary myślisz
postarzał się o pięć sześć lat
dobry wieczór panie profesorze
nie czytałem Poświatowskiej
nie znoszę Poświatowskiej
Jego dłoń unosi czapkę
z torby ucieka pozbawiony sznurówek Herbert
pies Hermes szczeka na zimną
stal
Świat wyszedł z formy
mówi profesor*
* W. Shakespeare – Hamlet.