Gdybym mógł
zmieniłbym cię w pięknego anioła
Gdybym mógł
dałbym ci talent nad talenty
Gdybym mógł
wyniósłbym cię na piedestał ludzkiego podziwu
Gdybym mógł
...
Zmieniłbym twoje życie w udrękę
Admin_Edit Lan: liryka to poezja, a poezja to inny dział
2
Nie obraź się, ale nic ciekawego w tym nie ma, ani kpiny, ani dramatyzmu. Po prostu nie ciekawy jest, ów twór;)
Pozdrawiam
Mariusz Klepaczko
Pozdrawiam
Mariusz Klepaczko
4
PL chciałby zmienić ją w pięknego anioła, obdarować największym talentem, wynieść na piedestały. A w ostatniej strofie chciałby zmienić jej życie w udrękę. I to jest w tym wierszu dla mnie najciekawsze, zatrzymuje i zmusza do zastanowienia, nasuwa pytanie, na które czytelnik sam sobie odpowie. Ja już sobie odpowiedziałem ale zostawiam to dla siebie - a interpretacji może być wiele. Puenta moim skromnym zdaniem jest najmocniejszym ogniwem tego wiersza. O ile trzy pierwsze strofy nie zaskakują, ostatnia mnie zaskoczyła i zatrzymała na chwilkę.
5
Ten utwór nie jest tak bardzo tragiczny, zaprzeczam twierdzeniu kilku osób wcześniej.
Mariuszu, uważasz, że nie ma tu ani krzty kpiny. Spójrz więc na tytuł wiersza i ostatnią zwrotkę - puentę. Czy wszechmoc ani trochę nie gryzie się z - z pozoru banalną - puentą?
Jak w wierszu Bobana widzę nagły zwrot, ponieważ - jak dla mnie a interpretacji może być wiele - wszystkie trzy kolejne strofy mówią o tym, co mógłby zrobić podmiot liryczny, a w ostatniej z nich, czyli: "Gdybym mógł
...
Zmieniłbym twoje życie w udrękę" mowa jest o tym, co w ciągu przyczynowo-skutkowym zdarzyłoby się z powodu wcześniejszych zdarzeń.
I autor ma rację, bo jeżeli ktoś jest sławny, osiągnął coś - zarówno sam jak i dzięki pomocy kogoś - otoczenie zaczyna mu zazdrościć i wywołuje taką presję, że jego życie rzeczywiście zmienia się w udrękę...
Nie wiem, może wiersz akurat przypadł mi do gustu, ponieważ na własnej skórze miałam możliwość doznać podobną sytuację, ale uważam, że jest poprawny i przekazuje jakąś myśl. Krótki, treściwy i... to chyba tyle.
Aha, gryzie mnie w oczy trzykropek po enterze. Postawiłabym go bezpośrednio za słowem "mógł".
Mariuszu, uważasz, że nie ma tu ani krzty kpiny. Spójrz więc na tytuł wiersza i ostatnią zwrotkę - puentę. Czy wszechmoc ani trochę nie gryzie się z - z pozoru banalną - puentą?
Jak w wierszu Bobana widzę nagły zwrot, ponieważ - jak dla mnie a interpretacji może być wiele - wszystkie trzy kolejne strofy mówią o tym, co mógłby zrobić podmiot liryczny, a w ostatniej z nich, czyli: "Gdybym mógł
...
Zmieniłbym twoje życie w udrękę" mowa jest o tym, co w ciągu przyczynowo-skutkowym zdarzyłoby się z powodu wcześniejszych zdarzeń.
I autor ma rację, bo jeżeli ktoś jest sławny, osiągnął coś - zarówno sam jak i dzięki pomocy kogoś - otoczenie zaczyna mu zazdrościć i wywołuje taką presję, że jego życie rzeczywiście zmienia się w udrękę...
Nie wiem, może wiersz akurat przypadł mi do gustu, ponieważ na własnej skórze miałam możliwość doznać podobną sytuację, ale uważam, że jest poprawny i przekazuje jakąś myśl. Krótki, treściwy i... to chyba tyle.
Aha, gryzie mnie w oczy trzykropek po enterze. Postawiłabym go bezpośrednio za słowem "mógł".