Był, zanim nauczyliśmy się mówić.
Przed premierą kluczy między możliwościami.
Sadowi się w naszych snach, smugach dymu,
talii kart, szepcie prorokiń. Paniką się brzydzi.
Zwodzi, pokazując ścieżkę na szczyt, na piętro,
ostrożnym na pierwszy schodek. Skutecznie
odurza. Ustanowiony w siarczanowych
erupcjach podwodnych wulkanów – robi swoje.
Dramat jest racjonalny.
Przed liryką i prozą
2O, ładne.
Wyważone - tak bym powiedziała, ale daje też emocję - taką, co ją można zabrać ze sobą.
Wyważone - tak bym powiedziała, ale daje też emocję - taką, co ją można zabrać ze sobą.
Przed liryką i prozą
3Zakręciłaś Wrotyczko.
Niczym moje odłożone kołowroty.
Trzy razy to słuchałem i wciąż biegam po pokrzywach.
Chyba moje umysły tego nie ogarnęły.
Bu.
Ale pozdrówka.
Masz wiadomość, na swoich polotach.
Papiloty.
Niczym moje odłożone kołowroty.
Trzy razy to słuchałem i wciąż biegam po pokrzywach.
Chyba moje umysły tego nie ogarnęły.
Bu.
Ale pozdrówka.
Masz wiadomość, na swoich polotach.
Papiloty.
Wiem, że oni nigdy tego nie zrozumieją, ale pod moją maską sarkazmu wspomnienia żyją.