podobno przyszłość już istnieje
i może zmienić przeszłość
dla wierzących fizyków
modlitwa wyzwala energię tworzącą cuda

dla Niemców brzmi obiecująco
znikną zbrodnie i ofiary
będą mogli mówić
tego nigdy nie było

dla Ruskich nie ma znaczenia
wszelkie ludobójstwa to statystyka
w tym roku tyle w tamtym tyle
ot i tyle

podobno Bóg jest poza czasem
i jego czyny wyprzedzają myśli
właśnie powstał pierwszy jednokomórkowiec
a On zbawił ludzkość
w czasie przyszłym dokonanym
który wciąż dochodzi do siebie

podobno coś istnieje
jak się na to patrzy
tylko czy to co się widzi nie jest
pojęciem względnym…

Podchodziłam do tego wiersza kilka razy.
Z jednej strony porusza on tematy dla mnie ważne i bardzo mi bliskie, z drugiej zaś połączenie fizyki kwantowej z oceną historii i filozoficznymi myślami - jest trochę karkołomne w krótkim wierszu. ( dobrze, że białym i że nie próbowałeś rymować )
Tak po mojemu - gdyby wyrzucić tych Niemców i Ruskich - i zostać przy wierzących fizykach i modlitwach, z których powstaje energia ( czyniąc cuda) - wiersz by zyskał. Bo wersy o Bogu, będącym poza czasem - stanowiłyby konsekwentne dopełnienie myśli, wyrażonej w pierwszej zwrotce.

Zawilec pisze: (ndz 07 mar 2021, 20:02) Bóg jest poza czasem
i jego czyny wyprzedzają myśli
właśnie powstał pierwszy jednokomórkowiec
a On zbawił ludzkość
w czasie przyszłym dokonanym
który wciąż dochodzi do siebie

Bardzo mnie to ujęło. I bardzo mi się podoba.

A zakończenie - cóż..
Myśl rozumiem. I jest doskonałą puentą.
Tylko układ słów w tej zwrotce - nie daje tego właściwego "kopa". Takie małe masło maślane ubijane a nie ubite. Nie trafia do mnie.

Całość - na plus.
Wiersz dał mi do myślenia.
Dziękuję

Ni zgodzę się z Tobą co wyrzucenia Niemców i Ruskich, wiersz właśnie powstał pod wpływem wykładu ks. prof. M. Hellera, dotyczył oczywiście fizyki, ale słuchając tez, że przyszłość ma wpływ na przeszłość i warto się modlić, bo Bóg pod ich wpływem może zmienić złą przeszłość na coś dobrego, do takich właśnie doszedłem wniosków, a mieszanie fizyki, historii, filozofii nie uważam za karkołomne, to dzisiaj dość częsty przypadek.
Dziękuję za komentarz.

Zawilec pisze: (wt 09 mar 2021, 18:55) mieszanie fizyki, historii, filozofii nie uważam za karkołomne, to dzisiaj dość częsty przypadek

Sprecyzuję
Użyłam słowa "karkołomny" ale nie w znaczeniu niedorzecznego, bzdurnego pomysłu.
W tym przypadku, przy tak krótkim wierszu białym - chodziło mi raczej o trudność w zachowaniu myśli przewodniej. Przesłania, którym chciałeś się podzielić, którym chciałeś wzbudzić emocje czy przemyślenia odbiorcy.

Czytając Twoją odpowiedź, rozumiem teraz nawiązanie do Niemców i Ruskich.
Rozumiem, co nie znaczy że ten obraz do mnie przemówił.
I to nie jest zarzut. To komentarz czytelnika, którego Twój wiersz przeniósł w nieco inne rejony, niż zamierzałeś

Okej, poezja już tak ma, nigdy nie wiadomo jak ktoś to zinterpretuje, no i dobrze, bo im więcej interpretacji tym lepiej. A czy wiersz przemawia czy nie, to już...

Zamykam oczy, nie widzę dwóch zwrotek, reszta szepcze do mnie bardzo sugestywnie
I mogę sobie rozmyślać nad naturą czasu.
I już
Inni niech biorą co tam sobie chcą. Nie bronię przecież

Mam podobnie: dwa wiersze, jeden polityczny, drugi (powiedzmy) metafizyczny. Ogień z wodą, ten pierwszy w dodatku wpisuje się w bieżączki wojenne
Ale założywszy, że chcesz pisać o Niemcach i Ruskich (:D), może problem tkwi w tym, iż tu masz rejestr Onetowo-DoRzeczowy, a powinieneś go zbliżyć językowo do rejestru tych metafizycznych zwrotek?