Refleksja podszyta zazdrością

1
powiedziała:
w nieszczęściu pomodliłam się i doznałam ukojenia

definicja nieznanego:
gdy w pustce wszechświata
ktokolwiek usłyszy skargę mrówki
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".

Refleksja podszyta zazdrością

2
To bardzo, baaaardzo daleko idące wnioski. Gdyby zmienić "gdy" na "czy" lub "o ile", mogłoby być ciekawiej.

No chyba, że sugerujesz, iż mrówka sama generuje sobie Nieznane i za pomocą circular reasoning dochodzi do pożądanej konkluzji. Faktycznie w tę stronę kieruje rozpoczęcie od "powiedziała" (od razu odcinamy się od owej mrówki i jej rozumowania, przedstawiasz je jako coś trzeciego, obcego). Również tytułowa zazdrość wkłada kij w mrowisko i sugeruje ostrożność przy interpretacji.

Porównanie do mrówki mimo wszystko nieco zbyt oczywiste.

Podoba mi się natomiast forma, absurdalne połączenie kilku rejestrów i to na bardzo ograniczonej przestrzeni. Przypomina mi to nieco "cud technologiczny" Lema (automat, którego nie ma).

Tutaj tekst obrałaś z formy tak drastycznie, że brak formy wtórnie stał się ciekawą formą.

Refleksja podszyta zazdrością

3
"Gdyby zmienić "gdy" na "czy" lub "o ile", mogłoby być ciekawiej."

Mogłoby być, ale nie jest :) wniosek prawidłowy, taki miał być.
"ty tak zawsze masz - wylejesz zawartośc mózgu i musisz poczekac az ci sie zbierze, jak rezerwuar nad kiblem" by ravva

"Between the devil and the deep blue sea".
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”