altymetria osobista

1
co cielesne składa się z materii i formy, co duchowe - tylko z formy*

kiedy błądzę po mapie linii papilarnych
nie mam odwagi przyjrzeć się topografii zmian
rysujących się na policzkach i nadrzecznych ścieżkach
utraconego dzieciństwa

na swój użytek nazywam ten stan
azymutem grawitacyjnym

tylko boję się że pochłonięta cowieczornym naliczaniem
lat w słupkach zysków i strat
nie zauważę jak Blada Pani pod rękę z Siwym Czasem
wycofają mnie z liczby żyjących

dlatego pocieszam się tak

mam tak cienką skórę, że śmierć mnie nie widzi



* parafraza słów Akwinaty

altymetria osobista

4
Ładne. Gryzie mnie tylko utracone dzieciństwo, bo wytarte i powszechnie nadużywane. Samo dzieciństwo IMO by tu wystarczyło.

Ten fragment podoba mi się najbardziej, bo ma piękną melodię:
nebbia pisze: (ndz 17 lip 2022, 11:33) tylko boję się że pochłonięta cowieczornym naliczaniem
lat w słupkach zysków i strat
nie zauważę jak Blada Pani pod rękę z Siwym Czasem
wycofają mnie z liczby żyjących
Lubię, kiedy jest i myśl, i brzmienie.
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”