Wolny człowiek mówi 'nie'.
Nie będę z tym dyskutował.
Urodziłem się wolny,
wolny też umrę.
I mówię Tobie "nie".
To "nie" jest kwestią
nie przelotnej mody,
nie poglądów,
nie chorągiewki czasów.
To wykute w moim DNA,
to mój publiczny gen sprzeciwu.
Niewolnik mówi "tak",
człowiek wolny mówi "nie"
Po Twojej stronie lufy,
może to wygląda źle.
Po mojej stronie spustu,
to po prostu natura.
Gen sprzeciw
2Coś tu nie tak z tą merytoryką.
Jeśli mówię "nie", to nie oznacza automatycznie, że stoję po stronie spustu, że jestem agresorem, a właśnie to chce mi wmówić ten wiersz.
Autor zapętlił się z przekazem
Jeśli mówię "nie", to nie oznacza automatycznie, że stoję po stronie spustu, że jestem agresorem, a właśnie to chce mi wmówić ten wiersz.
Autor zapętlił się z przekazem