Mała inspiracja tą postacią z serialu:
Wykańcza to łagodzenie krawędzi
I układanie idealnie na płask a potem w równiutką kosteczkę
Dlatego
Prasowanie kanciastości i krochmalenie
Czas już zakończyć
Żelazkiem po charakterze jadąc
Nie staniesz się
Delikatniej nakreślona
Mniej atypowa
I bardziej w ciepłych kolorach
kłamczucho
Podobniejsza do niektórych z was
Nie jest
I nie będzie
Łagodna jak kawa z mlekiem i miodem
A za to
Czarna i gorzka
W chropowatej filiżance
Siostro
Słyszę aż za bardzo
Jak skarżysz się na przeźroczystość
Ktoś ma to samo
Ale po drugiej stronie medalu
Przerażać może i izolować swoistość
Podobnie jak i nieokreśloność
Wiedz
Niezależnie od tego
Dusza
Czy sztucznie wygładzona i odbarwiona
Czy też na siłę zjeżona i podkolorowana
Nie będzie
Twoja
Bloody Mery
2Nie znam serialu, ale to mi nie przeszkadzało "znaleźć się" w Twoim wierszu.
Szczególnie ten fragment mnie zatrzymał:
Szczególnie ten fragment mnie zatrzymał:
I otwarcie dobre.Luiza Lamparska pisze: (sob 10 gru 2022, 02:36) Żelazkiem po charakterze jadąc
Nie staniesz się
Delikatniej nakreślona
Mniej atypowa
I bardziej w ciepłych kolorach
kłamczucho