Halo. halo

1
Powiedziałem twojej Marcypeli po defloracji ucha igielnego
i piercingu pleśniawek, żeby przestała rozbierać się
dla dobra klimatu i surfować z pingwinami.
Jesteś jeszcze jej facetem, prostodusznym unikatem,
który długo nie miał kobiety.
Noc się gramoli, nie myje nóg, nie musi być w łóżku
szukana grabiami od Tiffany'ego.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”