Pieśń młodej wątpy

1
Pieśń młodej wątpy

Póki glina miękka i mokra zrobię jeszcze oczy i serce
i wygładzę ślady własnych palców
żeby nie miał dowodów

Popatrzę jak schnie – żałując
że niewiele da się już zmienić
Pozostało jedynie wypalić w ogniu wieczności
ten cały świat

Nie dajcie sobie nigdy wmówić
że jesteście tylko snem jakichś Istot
które dryfują w Kosmosie
zmierzając ku Niewiadomemu

To wy zmierzacie

I nawet jeśli czasem takie słowa jak
Miłość
Poświęcenie
wydają się drwiną
to trzeba wierzyć

Nie zmartwychwstaniecie po to aby dokończyć
niedokończone sprawy
Nie wstaniecie z martwych by zacząć
wszystko od nowa
Ani po to żeby zapomnieć
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

Pieśń młodej wątpy

2
arturborat pisze: (wt 24 sty 2023, 16:49) Nie dajcie sobie nigdy wmówić
że jesteście tylko snem jakichś Istot
które dryfują w Kosmosie
zmierzając ku Niewiadomemu

To wy zmierzacie

I nawet jeśli czasem takie słowa jak
Miłość
Poświęcenie
wydają się drwiną
to trzeba wierzyć
Bardzo dobry i mądry wiersz.

Tu i teraz, jestem sam sobie sterem i okrętem. A wierzyć trzeba zawsze, choćby wydawało się, że nie ma w co i po co, a przede wszystkim trzeba wierzyć w swój własny wysiłek, to może i , po drodze, miłość się znajdzie.

Pieśń młodej wątpy

3
Cieszę się, że wiersz Ci się podoba, zwłaszcza że to jeden z dwóch, jakie w życiu napisałem (drugi do niczego). Ale moje intencje autorskie były właściwie całkowicie odwrotne od Twojego odczytania. To wiersz o Bogu - Stwórcy i Dawcy Losów i wierze w Niego, a nie w swój wysiłek. Nie przepadam też za postawą w stylu "tu i teraz" i byciu sobie sterem i okrętem - moim zdaniem to złudzenia i przejaw ludzkiej pychy, a właściwą postawą jest zanurzenie w wieczności i pokorne odczytywanie Bożych zamierzeń wobec nas. Zaś miłość - jeśli dobrze się domyślam, chodzi Ci o coś w stylu miłości w stylu romansów, tak? Między mężczyzną i kobietą? To nie o takiej jest wiersz. Chodziło o miłość - caritas, chrześcijańską miłość bliźniego.
https://www.facebook.com/BoratczukArtur/

Pieśń młodej wątpy

4
Bardzo ładny wiersz!
Wyczytałam z niego, że każdy jest kowalem swojego losu - garncarzem tworzącym dzieło z gliny - który pragnie, by było ono jak najlepsze. Mimo wszystko trzeba kochać i poświęcać życiu czas, a o to co po nas zostanie nie musimy się martwić
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”