nie chcę żyć już dalej
kilka chwil wystarczy
kiedy ciebie nie ma
świat się już nie mieni
umrzeć umrzeć trzeba
to dla mnie marzenie
które się nie uda
bo jestem obok siebie
pragniesz zapytać czemu
czemu cię nie wezmę
bo moje życie jest moje
i będzie to trwać wiecznie
cicho chwila śmierci brzask
2Pierwsza i druga strofa zdają się gdzieś zmierzać, ale trzecia gubi siebie i znaczenie na płyciznach. Trochę namieszane tam, jakby autor nie mógł się zdecydować, o czym to właściwie miało być…
Najmocniejszymi punktami udanych strof są czwarte wersy:
Natomiast z trzeciej zwrotki wylewa się głównie chłód, rozgoryczenie i słabość podmiotu – poddanie się w pewien sposób porażce, co kontrastuje ze znaczeniem słów. Wrażenie i przekaz osłabiają się w niej, bo są… nawet nie tyle w kontraście, co w takim rozcieńczeniu sobą nawzajem oraz brakiem konkretu.
A!, i jeszcze ta aliteracja w pierwszej strofie – ładna.
Najmocniejszymi punktami udanych strof są czwarte wersy:
Bardzo ładne, zgrabne i obrazowe sformułowania, zmierzają ku opisowi dysocjacji albo chociaż solidnego wstrząsu świata podmiotu lirycznego. Dlatego spodziewałam się w trzeciej strofie mocnej puenty albo chociaż konkretnego łupnięcia emocjonalnego (zgodnie z zasadą, żeby zacząć mocno, a dalej tylko podkręcać).
Natomiast z trzeciej zwrotki wylewa się głównie chłód, rozgoryczenie i słabość podmiotu – poddanie się w pewien sposób porażce, co kontrastuje ze znaczeniem słów. Wrażenie i przekaz osłabiają się w niej, bo są… nawet nie tyle w kontraście, co w takim rozcieńczeniu sobą nawzajem oraz brakiem konkretu.
A!, i jeszcze ta aliteracja w pierwszej strofie – ładna.

𝓡𝓲
cicho chwila śmierci brzask
3Podoba mi się. Lubię melancholijny nastrój w poezji. Twoje strofy są pełne żalu i tęsknoty. Nie używasz zbyt wielu słów, Wiersz jest ładnie skondensowany. Puenta zdecydowanie mocna. Pozdrawiam serdecznie.