"Blask"

1
„Blask”



Niezapowiedziany gość

będący mieszkańcem mojego umysłu



targający co chwila myślami

dotyka moich palców

poruszając nimi w potoku uczuć



Bezwiednie wypływają ze mnie

nowe

nieodkryte dotąd

słowa



Mieszanka melancholii

smutku

radości

szczęścia

i rozpaczy



Wiję się po ziemi

Uderzany bukietem strof



Spływa na mnie promyk nadziei

że dzisiaj się uda

znowu na chwilę wstrzymać oddech

i dać ponieść się nurtowi przemyśleń



Niezapomniana ta chwila

kiedy znowu budzę się do życia



Zwinięty w kokonie ze snów

otwieram znowu oczy

i przyglądam się jaśniejącej gwieździe



A.P
Adrian
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”