Chciałem zaprezentować taki oto wiersz, wszelki uwagi mile widziane. To mój pierwszy post na tym forum, witam wszystkich.
Pan Kafka
Wieści o mojej nieśmierci
Ciągną się za mną dwudziesty rok
I trzeba chyba przyznać,
że niewiele jest w nich przesady
W wątłym ciele tłusty duch -
To będzie celna peryfraza
Zresztą co za różnica.
(Każdy sobie jakoś wymyśli)
Stoję podczas, gdy autobus
Robi mi wokół szyi pętlę,
Czerwoną
(taką filmową, czystą)
Na moje ciało
Wyrwane z kontekstu
Rzucił się blady, rwany dzień
Dopiję kawę
Postrzelam z parasola
A wszystko jakoś tak z grubsza
Tak wcale
Witam!
2Wiersz średnio mi się podoba, mógłbyś go nieco bardziej rozbudować i może wstawić jakąś puentę? Ogólnie to nie jest ( chyba) zbyt trudny do interpretacji. Wydaje mi się, że piszesz o swoim życiu, o sobie, w dość ciekawy jak dla mnie sposób. Chętnie spojrzę na inne twoje poczynania:).
Adrian