śmierć

1
trumna

człowiek który rano żył

ręce opatulone różańcem

płacz dzieci



bez pożegnań

bark czasu

albo nadzieja na życie

milczenie



miłość ludzi wylewana płaczem

tęsknota

i znowu przez oczy płyną łzy

modlitwa



klepsydry rozwieszone

oczy podpuchnięte

nadchodzi powoli spokój

milczenie



nowy dzień

przyszli ludzie

modlą się

idą by pożegnać ciało



koniec ceremonii

zostaje rodzina

oni tylko płaczą

ronią łzy

3
No nie wiem - jestem rozdarty między akceptacją a odrzuceniem. Wydaje się zbyt wprost - ale z drugiej strony w kilku prostych słowach zawarty wyczerpujący opis - smutnego ceremoniału - zmieniającego życie wielu osobom. Wacham się czy brak drugiego dna i prostota jest tu zaletą czy wadą.



Mnie kolą w oczy te wresy:



klepsydry rozwieszone

oczy podpuchnięte







te podpuchnięte oczy trącą tu banałem - ale dlaczego nie wiem, uzasadnić nie potrafię - ale może będzie to zdane odosobnione.

4
podoba mi się :"miłość ludzi wylewana płaczem", to ma w sobie coś z prawdy,a może raczej z prawdziwej poezji :wink:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”