być morze

1
Jabłoniowy sad

Na wschód od poranka

Nie milcz tak głośno

Zagłuszasz ciszę



Szepczące jezioro

O zmierzchu lata

Siądź obok mnie

Spójrz jak kolorowe



Wierzby płaczące

Wrześnym kasztanom

Rozłupały kolczastą powłoczkę



Czujesz?

Pytasz, czy kocham?

Nie. Jak pięknie pachnie...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”