nie jeżdżą taksówkami
chodzą pieszo w dni deszczowe
oddychając jesiennym powietrzem
chwytają mijający czas
nie przesiadują w barach
zamiast lampki dobrego wina
spijają obrazy życia
napój pełen tęsknoty
zawsze wśród nas
na wyciągnięcie ręki
dawno odeszli
jednak zawsze są obecni
3
Ja bym pozbyła się ostatniej strofy i zmieniła tytuł na "Nieszczęśliwie zakochani"
I było by super XD
A tak na serio, to rzeczywiście podobały mi się pierwsze dwie strofy. Nad trzecią bym jeszcze pomyślała. Rozumiem, że miała pełnić rolę puenty, ale w moim odczuciu jest nieco zbyt banalna i nie trzyma nastroju wprowadzonego przez swoje poprzedniczki. Nie wiem do końca, jak to ująć, ale odstaje od reszty.
Pikowe zrzędzenie
Ale sądzę, że można wiersz jeszcze dopracować 
Pozdrawiam

A tak na serio, to rzeczywiście podobały mi się pierwsze dwie strofy. Nad trzecią bym jeszcze pomyślała. Rozumiem, że miała pełnić rolę puenty, ale w moim odczuciu jest nieco zbyt banalna i nie trzyma nastroju wprowadzonego przez swoje poprzedniczki. Nie wiem do końca, jak to ująć, ale odstaje od reszty.
Pikowe zrzędzenie


Pozdrawiam

"To, co poczwarka nazywa końcem świata, reszta świata nazywa motylem." Lao-Cy, Księga Drogi i Cnoty
"Litterae non erubescunt." Cyceron
"Litterae non erubescunt." Cyceron