jest noc

przemierzam wszechświat

lotem szybkim niczym błyskawica

w ciemnym oceanie przestrzeni

rozbłyskają moje myśli

serce wyrzuca z siebie

gorącą lawę pragnień

na daremno

jej zastygłe okruchy ranią oczy

wyciągam dłonie usiłując

zebrać choć jedną z gwiazd

niestety

srebrny pył przecieka przez palce

i nie mam znów nic

lepsze to jednak niż łzy, co

marzną w zimnej przestrzeni kosmosu

rozwiane włosy zmiatają

zagubione resztki promieni

widzę jak

granatowe pola nieba

zasnuwa mgła Mlecznej Drogi

bez gniewu, strachu czy żalu

coraz dalej i dalej gnam

w mojej samotności

poza jednym zabłąkanym przecinkiem jak dla mnie wszystko ok

Hm... ja widzę dwa zagubione przecinki. Do wywalenia - jeżeli ma być czysto w wierszu, to niech będzie na bank czysto, no!



"srebrny pył"



no niestety skojarzyło mi się z marniutkim filmem pt: "Złoty Kompan", na którym prawie zasnęłam.



Na szczęście innych złych skojarzeń nie mam. Szkoda, że dobrych w ogóle.



Na minus zdecydowanie używanie Enteru - nie znalazłam w całym wierszu żadnej, sensownej przerzutni.



Drugi minus - dużo określania, metafor, epitetów. A poezję nie tworzy się przez "jak największą ilośc środków poetyckich", tylko przez odpowiednie ich dawkowanie - aby nie było ich za dużo, ani za mało.



Ogólnie wiersz - moim zdaniem - słaby. Idealnie nadawałby się na różowego bloga.



Pozdrawiam

Patka

Ja nie widzę za dużo środków poetyckich. Niestety po raz kolejny nikt nie poczuł piękna kosmosu, zadedykuję ten wiersz astrofizykom. Filmu nie widziałam, widziałam za to wiele zdjęć z kosmosu. W samotności człowiek tworzy przedziwne krajobrazy- każdy inne. Ok

Niestety po raz kolejny nikt nie poczuł piękna kosmosu,

no to może sama sobie coś podpowiedziałaś? Jeśli piszesz, chcąc być czytana i rozumiana, znajdź inne środki wyrazu. Skoro "po raz kolejny" "niestety" "nikt".

No ja niestety też tego nie poczułem ...

Rozumiem. Mnie się podoba, wam nie. I już.

Takim zachowaniem nie zachęcić nikogo do swojej twórczości. Bo ostatni postem pokazałaś, jak bardzo ci nie zależy. Jak bardzo masz w nosie czytelników. "Mnie się podoba, wam nie. I już." - brzmi niemal jak wypowiedź rozwścieczonej nastolatki, brakuje tylko wykrzyknika na końcu.

Nastolatką jesteś ty, z całym szacunkiem i często czytasz tzw. różowe blogi, chyba, bo często o nich wspominasz. Jeśli nie zrobię z tym akurat wierszem już nic to mogę jedynie stwierdzić, że mi się podoba a innym nie. To nie świadczy, że nie zależy mi na czytelniku!( i tu wykrzyknik). Po prostu człowiekowi raz coś tak wyjdzie, że spodoba się innym też a raz nie. Ot co.

często o nich wspominam nie dlatego, że je czytam, a dlatego, że wiem, iż zazwyczaj nie zawierają w sobie nic dobrego. Wiele osób je wspomina, gdy chce autorowi przekazać, iż jego twór do nawet średnich nie należy. W ogóle nie powiedziałam, że jesteś nastolatką, tylko że twoja wypowiedź brzmi jak wypowiedź nastolatki. Ja też mogę sobie zabrzmieć - założmy - jak pijaczyna, a pijaczyną nie jestem.



I już więcej dyskutować zamiaru nie mam.



Dystansu życzę

Patka