Chciałbym obrabować bank
i uciec do Meksyku
*******
skórzana torba z pieniędzmi
leży bezpiecznie obok jej ręki,
palce wybijają rytm
i w uszach dzwonią kule,
które znalazły swe gniazda w tynku,
nie w tyłku na szczęście, hej!
wciskam gaz
wciskam gaz
a obok mnie ona się śmieje
i szczerzy lśniące zęby bo świat jest nasz,
a w nocy dosięgniemy i gwiazd, hej!
wciskam gaz
wciskam gaz
a droga ucieka spod kół jak zając.
Miałem sen że jestem gdzieś indziej,
gdzie kule zawsze osiągają swój cel
i gdzie ona nigdy nie śmieje się tak,
ale szybko zwiałem z tego cmentarza, hej!
wciskam gaz
wciskam gaz
a obok mnie ona szczerzy lśniące zęby
i śmieje się tak bo świat jest nasz,
a w nocy dosięgniemy i gwiazd, hej!
(Brihuega 2002)
