jestem ja
składam się
bo z czegoś składać się muszę
załamuję się
jestem złamana
w pół
opadają mi ręce
więc mam ręce
więc opadam
w dół
myślę
więc mam myśli
więc jestem osnuta myślami
pół na pół
ruszam się
więc poszerzam swoje granice
czasem tu
czasem tam
kocham
więc pewnie mam serce
więc pewnie jest ktoś
on też się składa
najważniejsze czy ma serce
2
Taki chaotyczny miszmasz - coś tam z Kartezjusza, coś tam z egzystencjalizmu. Raczej jednak zasygnalizowanie problemu niż nawet próba drążenia. Raczej banalne skróty myślowe niż podjęcie istotnej dyskusji. Sorry.
- Nie skazują małych dziewczynek na krzesło elektryczne, prawda?
- Jak to nie? Mają tam takie małe niebieskie krzesełka dla małych chłopców... i takie małe różowe dla dziewczynek.
5
No to ja muszę się wypowiedzieć:
Pisane bardzo prosto- nie ma co interpretować, ale dzięki tej "ogólności" każdy może interpretować na swój sposób. Mnie się przypomina pewna osoba, twierdząca, że nie ma serca i nie może kochać (cytat: "najważniejsze czy ma serce"). Tak więc trafiło do mnie, ale to zasługa ogólności. Warto tak pisać, bo trafia do szerszej grupy.
Może to experyment, ale jak dla mnioe to bardzo udany.
Pisane bardzo prosto- nie ma co interpretować, ale dzięki tej "ogólności" każdy może interpretować na swój sposób. Mnie się przypomina pewna osoba, twierdząca, że nie ma serca i nie może kochać (cytat: "najważniejsze czy ma serce"). Tak więc trafiło do mnie, ale to zasługa ogólności. Warto tak pisać, bo trafia do szerszej grupy.
Może to experyment, ale jak dla mnioe to bardzo udany.