Obudziłaś we mnie wspomnienia
tego dnia
gdy powietrze tężało w ustach
ostatnia w życiu modlitwa
spełniła się tylko deszczem
Ciekawe komu zrobiłeś miejsce
nie byłeś wzorem
ojca, męża, brata
Ale czasami wierzę
gdyż jest to niezgodne z rozumem
w ten sen
kiedy powiedziałeś
że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa
5
Po szczęściu następuje nieszczęście?
No to mnie załamałaś. Ja wierzę, że teraz od niepamiętnych czasów jestem nieszczęśliwy, ale że kiedyś to się zmieni. Zawsze powtarzałem sobie, że mogę być szczęśliwy nawet tylko w ostatnim dniu życia... że wtedy całe to cierpienia nabierze sensu i że wtedy już będę mógł umrzeć.
No ale cóż... trzeba walczyć. Nie można się poddać... <uśmiech przez łzy>
No to mnie załamałaś. Ja wierzę, że teraz od niepamiętnych czasów jestem nieszczęśliwy, ale że kiedyś to się zmieni. Zawsze powtarzałem sobie, że mogę być szczęśliwy nawet tylko w ostatnim dniu życia... że wtedy całe to cierpienia nabierze sensu i że wtedy już będę mógł umrzeć.
No ale cóż... trzeba walczyć. Nie można się poddać... <uśmiech przez łzy>
8
na tym polega mój problem... nie wiem, co to małe szczęścia. Dla mnie jest tylko to wielkie i jedyne. Nie potrafię cieszyć się tym, co mam. Nie odczuwam smaku, zapachu. Nie widzę piękna, ani nie potrafię wybrać między podobieństwami (stać w sklepie i 5 minut zastanawiać się, czy wziąć dla siebie batona 1, czy 2, gdy chodzi mi tylko o cukier w nim zawarty... w końcu rzuciłem monetą).
...i w wierszu jest to piękne ujęte. Cała ostatnie zwrotka mówi dokładnie, co czasem czuję.
...i w wierszu jest to piękne ujęte. Cała ostatnie zwrotka mówi dokładnie, co czasem czuję.