Było takie lato

1
Obudziłaś we mnie wspomnienia



tego dnia

gdy powietrze tężało w ustach

ostatnia w życiu modlitwa

spełniła się tylko deszczem



Ciekawe komu zrobiłeś miejsce

nie byłeś wzorem

ojca, męża, brata



Ale czasami wierzę

gdyż jest to niezgodne z rozumem

w ten sen

kiedy powiedziałeś

że jeszcze kiedyś będę szczęśliwa

2
trafia w serce z dokładnością do 1 cm.



Ja też nie wierzę, że będę szczęśliwy... ale nie będę mógł nawet na to ponarzekać, jeśli nie powalczę. Trzeba walczyć. Choćby po to, żeby móc coś odpowiedzieć, komuś, kto zapyta: "Jesteś nieszczęśliwy/a? A co zrobiłeś/aś, by to zmienić?"

4
taaaa... nie wiem czy bym chciała, po szczęsciu zazwyczaj natepuje nieszczęscie.





ładnie, zgrabnie i prosto między oczy. Gratuluję
`gdzie jest granica co wolno i co warto`

5
Po szczęściu następuje nieszczęście?



No to mnie załamałaś. Ja wierzę, że teraz od niepamiętnych czasów jestem nieszczęśliwy, ale że kiedyś to się zmieni. Zawsze powtarzałem sobie, że mogę być szczęśliwy nawet tylko w ostatnim dniu życia... że wtedy całe to cierpienia nabierze sensu i że wtedy już będę mógł umrzeć.



No ale cóż... trzeba walczyć. Nie można się poddać... <uśmiech przez łzy>

7
wierzmy w małe szczęscia, nie Jedno jedyne...bo przeciez inni mają gorzej prawda? no właśnie.
`gdzie jest granica co wolno i co warto`

8
na tym polega mój problem... nie wiem, co to małe szczęścia. Dla mnie jest tylko to wielkie i jedyne. Nie potrafię cieszyć się tym, co mam. Nie odczuwam smaku, zapachu. Nie widzę piękna, ani nie potrafię wybrać między podobieństwami (stać w sklepie i 5 minut zastanawiać się, czy wziąć dla siebie batona 1, czy 2, gdy chodzi mi tylko o cukier w nim zawarty... w końcu rzuciłem monetą).



...i w wierszu jest to piękne ujęte. Cała ostatnie zwrotka mówi dokładnie, co czasem czuję.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”