aktor

1
skruszył złudzenia

wymalowane

zacierając kroplą

koniaku

na dobranoc

uścisk dłoni

wielki macho



potrafił godzinami

udawać pana boga

zakładając jego

okulary

bohater



zapytany o miłość

cytował hamleta

urzekające

14.11.07
(I'm tired of being what you want me to be

Feeling so faithless lost under the surface

Don't know what you're expecting of me

Every step that I take is another mistake to you)

"Mam nadzieję, że wyjście jest radosne i mam nadzieję, że nigdy tu nie wrócę".

2
Aaaaggrrrrrchhhhhh!

Pana Boga piszemy wielkimi literami. zaczynam pisać już odpowiedź, choć w wierszu doszedłem do tego dopiero fragmentu. Nie wiem, czy wierzysz,a le weź choćby zachowaj szacunek do mojej religii.



Po przeczytaniu:

Całość jest bardzo chaotyczna. Nie zrozumiałem początku, bo nie ma interpunkcji. Bez niej nie mam pojęcia, jak to czytać. Kompletnie się pogubiłem. Tylko w ostatnim zdaje się, że była zbędna. Nie zrozumiałem, więc nie mogę mówić o treści.

Pozdrawiam

3
MACHO! To słowo zupełnie wybiło mnie z rytmu i sprawiło, że do teraz mam ochotę wyrwać Ci język. Wulgaryzmy rozumiem, jeżeli mają sens, wszystko rozumiem, ale to słowo pachnie mi potupajkami w remizach, ewentualnie z panienkami w krótkich spódniczkach, które przyklejają się do właścicieli najlepszych motorów.

Co do 'pana boga' : KONSEKWENCJA. Doczepiacie się nieregularnej interpunkcji, a to jest niemal to samo - skoro pisze z małej Hamleta, to czemu niby ma zmieniać tę regułę dla Pana Boga? Poza tym naprawdę nie rozumiem na tym portalu tego uwielbienia do interpunkcji... Ale cicho, nic już nie mówię.

Wiersz wydaje się być raczej poetyckim portretem, ilustracją, jednak wydaje się, jakby nie był skończony. W tej chwili na Twoim płótnie tkwi tylko kilka cienkich kresek, które można połączyć w dobrą całość.

4
jestem na NIE, ale gdyby poukładać te skojarzenia w jakimś innym porządku to ..? No i ten macho, be... Według mnie skojarzenia tylko z pozoru mogą być przypadkowe i chaotyczne, muszą się jakoś łączyć lub zmierzać do logicznego końca. Przecież można usiąść wygodnie i rozejrzeć się po pokoju i wpisać co oczy uchwycą licząc na brak inteligencji szeroko pojętej czytelnika nazwać to choćby nowoczesną poezją, ale to się rzadko udaje.
alouette

5
"skoro pisze z małej Hamleta, to czemu niby ma zmieniać tę regułę dla Pana Boga?"

Chociażby dlatego, że jest spora różnica między nimi. Porównywanie ich w tej sytuacji jest po prostu... bezsensowne. Pan Bóg powinien być pisany wielkimi literami i tu nie powinno być żadnych zastrzeżeń. Wiem, że nie wszyscy jesteśmy tej samej wiary, ale nie można też lekceważyć cudzych wyznań. Wiem, że się czepiam, ale muszę. W tej sprawie nie mogę odpuścić.

6
Cudze wyznania zostały zlekceważone już w przeszłości, kiedy religie politeistyczne dostały nakaz pisania "bogów" małą literą.

A porównywanie Hamleta i Boga wbrew pozorom ma sens - ta sama zasada, nazwa własna, jakby nie było.

Nie wziąłeś też pod uwagę tego, że to jest poezja i nie zawsze "pan bóg" znaczy "Pan Bóg".

7
Mariku, podziwiam, ale tu chyba nie nastąpi zrozumienie. Właściwie należałoby zacząć od ustalenia o jakiego Boga chodzi, to jest kwestia zasadnicza. Jeśli o Stwórcę wszechświata, który przyjmijmy przynależny jest religii chrześcijańskiej to każdy wyedukowany wie, że z dużej, tak samo jak nie mówi się pan ksiądz, do księdza, tylko id..ci tak mówią. Jeśli jednak chodziło jej o bożka, jednego z wielu, który ma jakąś tam moc, lub bez wskazania, to mogla napisać to z małej litery.
alouette
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”