Narysuję Ciebie...

1
Narysuję Ciebie



Narysuję Ciebie

... na szybie w autobusie



Dotknę

... gdy będziesz w pobliżu



Pocałuję

... bo tego sama potrzebuję



Tak jestem egoistką

E-G-O-I-S-T-K-ą



Poluję na Ciebie

... w środku nocy



Pochłaniam

... jak sobie na to pozwalasz!



Kocham

... jak nikogo na świecie!



Bez Ciebie

... umarłabym za życia dnia



Kocham Cię moje Marzenie...

Mój śnie, moja Iskierko!

Aniołku noszący moje Marzenia



Bądź blisko tu...

przy sercu...









Dziękuję za wszelkie opinie :)
"Człowiek jest najwątlejszą trzciną w przyrodzie, ale trzciną rozumna."

2
nie wiem, czy tak miało być, ale dobry efekt dają te wielokropki na początku wersów, bo wydaje się, że każda kolejna linijka wiersza wynika z jakiegoś zupełnie odrębnego wydarzenia. ktoś może powiedzieć, że to absurdalne, ale mnie się nawet podoba.

ale szczerze mówiąc, przeczytałem ten wiersz tylko ze względu na tytuł, bo sama treść mnie rozczarowała. takich wierszy jest tysiące, na ten temat, właściwie nieskonkretyzowany, bo mam wrażenie, że kolejne wersy nijak się mają do siebie.

może właśnie lepiej by było, gdybyś "narysowała" ten wiersz, trochę więcej wyobraźni.

pozdrawiam! :)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”