Igraszki

1
rozdziewczynnienie nie inaczej
wg praw pojętych nam uchodzi
zdrowym rozsądkom w bok
ukołysz biodrem do spokojności
między tym co zawarte
niecierpliwie czekając na tramwaj
rozliczę się z paciorkami na przyszłość

ujarzmij na ćwierć i raz jeszcze
bo potem zostanie już żal
za niesprostanie temu co mogliśmy
konfesjonał nadal pusty
chociaż sumienia mam garść
nie więcej na wydanie
ODPOWIEDZ

Wróć do „Poezja biała”

cron